Jesteśmy przyzwyczajeni do używania Google, Binga czy też Yahoo. Gdy poszukujemy w internecie pewnych treści, korzystamy z wyszukiwarek internetowych. Blekko to ciekawa alternatywa dla popularnego Google. Dzięki masie tzw. “slashtagów” czy ustawieniom profilowym osoby wyszukującej, może się ona stać miłą odskocznią od sztywnych szukajek.
Blekko zadziwia możliwościami. Opcją, która z pewnością spodoba się wszystkim użytkownikom są “slashtagi”. To pewnego rodzaju filtry i dodatki do wyszukiwań. Przykładowym bardzo ciekawym slashtagiem jest /seo. Powoduje on wyświetlenie informacji związanych z SEO naszej strony, a więc linków wychodzących/przychodzących, wykresów kołowych z różnymi informacjami itp.
Pozycjonerzy będą zachwyceni. Dzięki tagom takim jak /inbound, /outbond czy /duptext sprawdzą dokładnie swoje działania, zmierzające do osiągnięcia jak najwyższej pozycji chociażby w Google.
Wyszukiwarka udostępnia API, dzięki któremu możemy budować własne “slashtagi”. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby utworzyć na przykład tag eliminujący z wyników wyszukiwania strony o pewnych tematykach czy też strony konkurencyjne. Takim tagiem podzielić się możemy z przyjaciółmi czy innymi użytkownikami serwisu.
Slashtagi nie dotyczą jedynie stron. Przykładowo możemy sprawdzić pogodę w danym mieście lub jego mapę, obrazki z flickr`a czy też ranking dla poszczególnych zapytań do wyszukiwarki.
Cała wyszukiwarka Blekko oparta została właśnie na tagach. Bez nich byłaby to kolejna szara szukajka, z której nikt by nie korzystał. Dzięki innowacyjnemu rozwiązaniu i umożliwieniu użytkownikom tworzenia własnych tagów, może się stać alternatywą dla Google czy Binga. Przede wszystkim projekt ten tworzą użytkownicy, a czy dzięki otwarciu się na internautów projekt upadnie, czy stanie się potęgą – czas pokaże.
W tym momencie Blekko jest w fazie beta. Do profilu logować się można bezpośrednio z konta na Facebooku. Niestety, aby móc korzystać z wyszukiwarki, należy zostać zaproszonym. Pozostaje nam poczekać, aż wyszukiwarka zostanie udostępniona wszystkim chętnym.
Dziękuję serdecznie Lexy za zaproszenie do projektu.