Do redakcji trafił właśnie ten model na dłuższe testy. Dzięki temu możemy się z Wami podzielić wrażeniami. Dostaliśmy dość awangardową wersję w wersji biało-srebrnej. Dla tradycjonalistów jest też wersja, np. czarna. Niemniej jednak to połączenie biało-srebrno-czarne jest unikatowe, więc w sam raz dla osób lubiących się wyróżniać.
Recenzja i Test
Ekran
Jak wiecie ten model Nokii to jeden z pierwszych serii Touch and Type, więc oprócz fizycznej klawiatury mamy w pełni dotykowy ekran. Jak się sprawdza? REWELACYJNIE. Nie jest to ekran pojemnościowy, a to ma swoją zaletę, np. podczas zimy można swobodnie obsługiwać go w rękawiczkach. Mała powierzchnia ekranu oraz duże ikony funkcjonalne, idealnie spasowują się z typem ekranu, co zapewnia nam bezproblemową obsługę.
System
Nie mamy tu Symbiana. Ma to sporą zaletę – telefon chodzi płynnie. Wbudowaną mamy obsługę Facebooka i Twittera (nawet z wysyłaniem zdjęć), a jako przeglądarkę mamy zainstalowaną Operę Mini. Telefon idealny dla osób nielubiących bawić się w instalowanie i konfigurację, a chcących mieć po prostu większość przydatnych funkcji w standardzie.
Wbudowany klient poczty jest bardzo wygodny w obsłudze. Przyczynia się do tego m.in. obsługa dotykiem, co znacznie ułatwia pracę i zarządzanie skrzynkami.
Wykonanie
Wszystko jest bardzo dobrze spasowane. Nic nie skrzypi, nie odstaje. Nie ma do czego się przyczepić. :)
Aparat
No niby mamy 5 Mpix czyli tyle ile, np. w iPhone 4… ale niestety jakość fotek na poziomie 2-3 Mpix z mocnym niedomaganiem. Bez rewelacji… jednak pamiętajmy, w jakim przedziale cenowym znajduje się ten telefon i po drugie o tym, że to nie lustrzanka. ;) Szkoda jednak, że nie znalazło się miejsce dla diody LED… i tu nie mam na myśli nawet doświetlania zdjęć, a prozaiczną funkcję latarki (wbrew pozorom bardzo przydatne. :))
Bateria
Telefon byłby rewelacją i brałbym go w ciemno, gdyby – niestety – nie bateria właśnie. Z włączonym 3G oraz WiFi wytrzymuje niestety około 24h (łącznie z kilkudziesięcioma minutami rozmów oraz przeglądaniem poczty i social mediów).
Z wyłączonym WiFi udawało mi się dobić do około 50 h. Niby taka malizna, a ciągnie prądu jak smartfon z 4 calowym ekranem. ;) Głównym winowajcą jest tu pewnie mała pojemność baterii Li-Ion 860 mAh (BL-4S) oraz podpięcie skrzynek pocztowych oraz twittera/facebook, co powoduje ciągłą łączność z ww. serwisami.
Warto?
Wg mnie zależy od tego, czego oczekujecie od telefonu. Niedługo ten model będzie można kupić w cenie 550-600 PLN, co nie jest stosunkowo wygórowaną kwotą jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości, jak dotykowy ekran, czy miły w obsłudze interfejs.
Należy też oczekiwać tego, iż niedługo pojawią się większe baterie do tego modelu, co znacznie podwyższy końcową ocenę.