Google WebP przepisany – nowa, lepsza jakość obrazu

Pamiętacie WebP? Tak, to zaproponowany jakiś czas temu przez Google format zapisu grafiki rastrowej, który miał oferować lepszą jakość i wyższą kompresję. Przekładając to na język ludzi, którzy nie zjedli skróconej wersji algebry dla Chińczyków można powiedzieć, że nowy format miał dawać zdjęcia wysokiej jakości, które jednocześnie zajmują mniej miejsca na dysku. Czy im się to udało? No cóż, nie do końca.

Rzeczywiście pliki zapisane w tym formacie były znacznie mniejsze (porównując je do takich samych, zapisanych jako JPEG, dawały lepszy o 39% wynik). No i tu kończą się plusy, ponieważ pod względem jakości wypadał słabo. Prawdę mówiąc, Google został pod tym względem mocno skrytykowany. Okazało się, że poszli na łatwiznę. Po prostu bazowali na kodzie VP8 (WebM). W dużym skrócie można powiedzieć, że to było takie “kopiuj i wklej”, czyli nie poczyniono żadnych optymalizacji itp. Ot rzucili na stół swoją propozycję z nadzieją, że “ktoś” zrobi z tego standard i wszyscy będą szczęśliwi. Okazało się inaczej.

Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i Google poszedł po rozum do głowy. Wzięli sobie do serca krytykę i wrócili z przepisanym kompletnie kodem. Co z tego wyszło? Z informacji jaką podają wynika, że nowa wersja oferuje tę samą, wysoką kompresję, co poprzednik, ale już ze znacznie wyższą jakością obrazu.

Po co tyle zachodu?

Najprościej mówiąc chodzi o oszczędności. To całkiem logiczne: mniejszy plik = mniej danych do przesłania w sieci, szybciej załadowana strona/ zdjęcie, mniej zużytej energii etc.

Chromium 11.0.686.0 (76197) Archlinux; plik webp

Okazało się, że mój Chromium odczytuje pliki WebP, co nie dziwi mnie jakoś specjalnie, ale nie sprawdzałem, od której wersji daje taką możliwość.

Więcej informacji znajdziecie na stronie projektu pod adresem: code.google.com/speed/webp. Znajduje się tam również zaktualizowana galeria z przykładami. Odpowiednie narzędzia do przeprowadzenia kompresji/konwersji dostępne są dla systemu: Linux, Windows i OS X.

Miłego testowania. :)