Oto zapowiedziana jakiś czas temu recenzja telefonu Nokia N8-00.
Specyfikacja telefonu:
- procesor ARM taktowany zegarem 680MHz,
- 256 MB RAM, 512 MB ROM,
- pojemnościowy ekran dotykowy (AMOLED),
- 16 GB pamięci wewnętrznej (slot na karty pamięci typu microSD pozwala na dołożenie dodatkowych 32 GB pamięci),
- aparat 12MPx z szerokokątnym obiektywem (Tessar) i ksenonową lampą błyskową,
- kamera pozwalająca na nagrywanie filmów w rozdzielczości HD,
- WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 3.0, (A)-GPS,
- wejścia micro-USB, HDMI, Jack 3,5mm,
- obsługa technologii USB On-The-Go.
Budowa telefonu
Telefon wykonany został z proszkowanego aluminium niezbierającego odciski palców. Ekran w technologii AMOLED pokryto tworzywem odpornym na zarysowania.
Nokia N8 to telefon dość spory i na pewno nie lekki. Bardzo dobrze leży w dłoni; sięgam kciukiem w każde miejsce ekranu jednak trzeba chwytać go w pewien sposób, aby móc to osiągnąć. Użytkownicy smartfonów zapewne wiedzą o czym mówię – chodzi mi mianowicie o chwyt “w palce”, a nie w dłoń, gdzie mały palec podtrzymuje spód telefonu. Takie ułożenie aparatu pozwala na bardzo przyjemną z nim pracę i jest po prostu wygodny. Telefon jak już wspomniałem jest spory, ale – w przeciwieństwie do Xperia X10 – działa to na jego korzyść. Nie wyślizguje się, dobrze leży w dłoni i nie widzę potrzeby używania drugiej ręki do przytrzymywania go od boku (ten problem mam z HTC Desire).
Z przodu telefonu nie znajdziemy niczego, prócz 3,5-calowego ekranu, czujnika światła oraz przycisku menu ulokowanego pod samym wyświetlaczem. Wciśnięcie go kciukiem podczas trzymania telefonu w jednej ręce jest niewygodne. Zrezygnowałem z korzystania z tego przycisku. Skrót do menu ustawiłem jako widget w Symbianie, o którym to systemie opowiem nieco później.
Z lewej strony znajdują się wejścia na kartę pamięci oraz kartę SIM. Bardzo spodobało mi się to, że można wyjąć obydwie karty (a w szczególności SIM) bez zdejmowania obudowy. Wystarczy podważyć czymś zaślepki i wyjąć kartę.
Z prawej strony znajdziemy przyciski ściszania/pogłaśniania, cyngiel blokujący telefon (bardzo wygodne rozwiązanie) oraz spust aparatu. W górnej części modelu: wejście Jack 3,5mm, wejście HDMI z zaślepką i włącznik telefonu. W dolnej części jedynie wejście na ładowarkę.
Wyświetlacz pojemnościowy (AMOLED) charakteryzuje doskonałe odwzorowywanie kolorów. Oglądanie filmów na tym telefonie to ciekawe doświadczenie. Przekątna 3,5 cala to niedużo, jednak wystarczająco, aby obejrzeć serial (napisy są dobrze widoczne, o ile zostały wbudowane bądź odpowiednio spreparowane).
Multimedia
Jednym słowem: wypas! :) Telefon potrafi odtwarzać filmy w rozdzielczości HD, choć powyżej 360p nie widać już praktycznie różnicy w jakości. Formaty RMVB oraz MKV nie stanowią dla tego modelu problemu. Zbędne okazuje się także instalowanie dodatkowego oprogramowania, którego znalezienie w Ovi Sklepie graniczy z cudem.
Głośnik wbudowany w telefon …po prostu jest. Słaba jakość dźwięku wydobywającego się z niego kaleczyła moje uszy. Pod tym względem telefon wypada na prawdę słabo. Bez dobrych jakościowo słuchawek się nie obędzie. Nokia dorzuca “douszne” słuchaweczki – korzystałem jednak ze swoich (nie lubię tego typu słuchawek), audiofile zapewne zdecydują się na zakup czegoś lepszego.
http://www.youtube.com/watch?v=zMrs7IacNu4
Aparat 12Mpx to niewątpliwie jedna z największych zalet tego modelu. Robi on doskonałej jakości zdjęcia. Moja mama powiedziała nawet, że kupiłaby ten telefon tylko po to, by móc robić nim zdjęcia. Do lustrzanki oczywiście wiele mu brakuje, jednak zdjęcia, które możecie podziwiać w galerii przemawiają na korzyść Nokii N8. Możliwość nagrywania filmów w formacie HD to kolejny punkt dla N8-00.
Wygoda użytkowania, czyli o Symbianie w wersji 3
Czymże byłby telefon bez odpowiedniego systemu operacyjnego. Nokia N8 została wyposażona w Symbiana^3. Jest to twór wystarczający do obsługi telefonu. Użytkownicy Androida czy iOSa będą kląć, toczyć pianę z pyska i miotać się w konwulsjach po podłodze. System jest – tyle można o nim powiedzieć. Próżno szukać w nim wodotrysków i zaawansowanych funkcji pozwalających na jego edycję.
Do gustu przypadła mi klawiatura ABC (znana z telefonów takich jak Nokia C3-01). Co prawda jest to jedynie dotykowa imitacja fizycznej klawiatury, jednak sprawuje się wyśmienicie. Dodatkowe lekkie wibracje przy dotykaniu klawiszy poprawiają wygodę. SMS-y na tym modelu piszę trzy razy szybciej (ze słownikiem T9) niż na fizycznej klawiaturze w mojej E51. Androidowy Swype wymięka. :)
System posiada trzy ekrany, na których umieścić możemy widgety. Mamy na przykład możliwość ulokowania na nim skrótów do aplikacji, ustawień, menu, zegara czy odtwarzacza muzyki. Poruszanie się po Symbianie^3 jest intuicyjne. Nie ma tu wielu opcji; są najważniejsze – i dobrze. Trudno się w tym systemie pogubić.
Ovi Sklep
Ovi Sklep jest odpowiednikiem Android Marketu (dla systemu Android) lub AppStore (dla iOS). W sklepie Nokii znajdziemy zarówno płatne, jak i darmowe aplikacje. Problem z Ovi Sklepem nie polega na małej liczbie appek, a raczej na jakości ich wykonania i czasami wygórowanych cenach.
Podstawowe aplikacje takie jak Forsquare, Google Reader czy Opera Mobile działają bez zarzutów. Jeśli jednak zechcemy poszukać czegoś więcej (chociażby dobrego odtwarzacza filmów) to natkniemy się na problemy. Wyszukiwanie w Ovi Store jest beznadziejne. Prezentowane wyniki często nijak się mają do szukanej przez nas frazy. Okropnie utrudnia to znalezienie potrzebnych programów. Po kilku wyszukiwaniach na frazy “player”, “movie” oraz “mkv” porzuciłem próby pobrania dobrego playera.
W Ovi Sklepie uświadczymy także gier. Są one przeważnie bardzo słabo wykonane, a pod względem graficznym przypominają te, pisane dla Sony Ericssonów starszej generacji. Płatnych gier nie odważyłem się ściągnąć. Cena niektórych (w tym programów) jest okropnie wysoka. Zaniemówiłem gdy ujrzałem odtwarzacz muzyki za ponad 60 złotych.
Korzystanie na co dzień
Telefon sprawuje się wyśmienicie. Duży ekran ułatwia nawigację, a używanie aplikacji czy korzystanie z przeglądarki internetowej jest wygodne. Nie mam zastrzeżeń co do wbudowanych programów takich jak domyślny odtwarzacz muzyki, mapy Ovi (troszeczkę niedokładne) czy wbudowana w Symbiana^3 przeglądarka.
Nokia N8 służyła mi wiernie przez 2 tygodnie. Przyzwyczaiłem się do dotykowego ekranu świetnej jakości. Od lat używam telefonów typu “brick” zaś mój kontakt z urządzeniami wyposażonymi w ekrany dotykowe ograniczał się do obcowania z dwoma tabletami i iPhonem 3GS (przez kilkanaście minut). Mimo tego po kilku godzinach bez większych problemów poruszałem się po sieci.
Ciekawym dodatkiem jest obsługa technologii USB On-The-Go pozwalającej na podłączenie do telefonu dowolnego urządzenia korzystającego z interfejsu USB. Sprawdziłem kilka pendrive’ów i inny telefon. Nokia N8 poprawnie wykrywa urządzenia, choć przy podłączeniu się do innego telefonu i korzystania z plików umieszczonych na karcie, w którą go wyposażymy transfer jest dość niski.
Podsumowanie
Zalety:
| Wady:
|
Podsumowując, telefon Nokia N8-00 to doskonały wybór dla osób, które szukają sprawnego i dobrze działającego smartfona i na stwierdzenie “ale Symbian” machają ręką twierdząc, że Android im nie potrzebny. Nokia N8 to doskonały telefon z aparatem robiącym świetne zdjęcia. Jeśli potrzebujesz smartfona dostarczającego Ci “do ręki” pocztę, najnowsze wiadomości z RSS-ów, pozwalającego na poruszanie się po sieci i korzystanie z podstawowych aplikacji – Nokia N8 jest dla Ciebie. Jeśli jednak system Symbian nie przemawia do Ciebie, poczekaj na Nokie z WP7 lub zakup telefon z Androidem.