Amerykańskie serwery Nintendo zhackowane

Nie tylko Sony oberwało się podczas ostatnich ataków (drugi atak i kolejny). Kilka dni temu na amerykańskie serwery Nintendo dostali się hackerzy z grupy LulzSec, którzy wcześniej zaatakowali serwery Sony oraz stronę powiązaną z FBI. Nintendo jest jednak całkiem dobrze zabezpieczone.

Hakerom udało się wykraść jeden plik konfiguracyjny; nie przechwycili żadnych wrażliwych danych takich jak konta czy numery kart kredytowych. Niedługo po ataku grupa LulzSec twitnęła: “we just got a config file and made it clear that we didn’t mean any harm. Nintendo had already fixed it anyway. <3 them!” (“Mamy po prostu plik konfiguracyjny i postawmy sprawę jasno, że nie wyrządziliśmy żadnych szkód. W dodatku Nintendo już załatało lukę. Kochamy ich!”). Wygląda na to, że LulzSec nie będzie więcej męczyć japońskiej firmy (Sony obrywało się konsekwentnie). Key Toyoda, rzecznik prasowy Nintendo powiedział zresztą, że “Nintendo bez przerwy pracuje nad zabezpieczeniami systemów”.

[ź] slashgear.com