Ktoś chce kupić MySpace’a – niespodziewane

Kilka godzin temu sieć obiegła informacja jakoby grupa inwestorów, w której skład wchodzi Bobby Kotick, CEO Activision Blizzard była żywo zainteresowana przejęciem MySpace’a. Dobrze wiemy, że MySpace znajduje się od jakiegoś czasu w stanie wegetatywnym i notuje ogromne straty – tym bardziej informacja ta jest niespodziewana.

Kwota, którą mieliby zapłacić inwestorzy wynosić ma około 100 milionów dolarów. W 2005 roku MySpace’a wyceniano na ponad 580 milionów dolarów (za taką kwotę został zakupiony przez firmę News Corp). No cóż – czasy świetności tego portalu bezpowrotnie mijają. Zarządcy z firmy News Corp nie mają pomysłu jak “obudzić Snorlaxa” serwisów społecznościowych, czego konsekwencją jest stagnacja, czy wręcz zacofanie MySpace’a.

 

Czy możemy spodziewać się przełomu? Sądzę, że nie. Mamy to do siebie, że gdy zadomowimy się na jednym z portali to niespecjalnie mamy ochotę przenosić się w inne miejsce w Sieci. Powrót na MySpace’a? Wątpię, aby masa użytkowników niczym synowie marnotrawni miała rzucić się na wygasającego ojca Facebooka i wielu innych portali. Tak na marginesie – czy ktoś z Was ma tam jeszcze konto?

[ź] dryearth.com, gaminator.tv