Wprowadzony jakiś czas temu eksperyment Google o wdzięcznej nazwie Google +1 wydaje się nie zdawać egzaminu. Co prawda widżet “plus one” umieszczany na naszej stronie ma niejako promować ją, jednak widać doskonale, że strony nie tylko polskie stosują go raczej jako zapełniacz czy też w ramach testów. Nikt przycisku od Giganta nie bierze na serio, bo większość z nas tak naprawdę albo nie rozumie jego działania, albo nie widzi skoku odwiedzin po jego osadzeniu i kilknięciu weń przez n-osób.
Na pewnym zagranicznym portalu jeden z redaktorów napisał, że klikamy w “+1” tylko z ciekawości (zresztą nic nas to nie kosztuje, choć ciekawym jest dlaczego robimy to, mimo iż nie dostajemy nic w zamian – np. Facebook Like oferuje nam szybką treść na walla). Całkiem możliwe, że robimy to nie tylko z czystej ciekawości, ale także z innego prostego powodu – chcemy mieć wpływ na wyniki w Google (bo przecież klikając w “+1” ponoć takowy wpływ mamy) i promować w wyszukiwarce lubianą przez nas stronę.
Obawiam się jednak, że większość z Was przyzna mi rację, gdy stwierdzę, że Google +1 to niewypał. Niestety trudno dotrzeć do źródeł w sieci, które by jasno pokazywały, że klikanie w “plusjedynkę” nic nie daje. Redaktor portalu, o którym pisałem dwa akapity wyżej stwierdził jednak, że faktycznie – to nic nie daje i takie klikanie jest wręcz zbędne. Czy więc cały ten system nie wart jest zachodu? Ocenić musicie to sami.
Odszedłem nieco od pierwotnego tematu, a więc szybko przestawię zwrotnicę i wrócę na właściwy tor. Poniżej przedstawiam Wam nieco faktów na temat eksperymentu Google – notabene informacji, o których powinniście wiedzieć jeszcze przed użyciem widżetu “+1” na swojej stronie internetowej.
- Google +1 ma wpływ na ranking danej strony (lub podstrony) w wynikach wyszukiwania. Niestety nie wiadomo, jak duży jest ten wpływ. Google obecnie ocenia stronę pod kątem 200 wyznaczników aby następnie ustalić jej pozycję w SERP-ie. Kto wie, jak duży wpływ ma wciśnięcie +1 pośród tych 200 właściwości.
- Jeśli jesteś zalogowany na swoim koncie Google, to w wynikach wyszukiwania pod danymi stronami wyświetlać będą się informacje o tym, który z Twoich znajomych kliknął +1 dla tej strony. Jeśli żaden ze znajomych nie kliknął w +1 to całkiem możliwe, że ujrzysz łączną liczbę klikniętych “plusjedynek” dla strony.
- Inną nazwą dla “+1”, którą proponuje Google (oznacza to, że tak ten przycisk powinniśmy czytać) są “to jest świetne” oraz “powinieneś to obczaić”.
- Jeśli użytkownik kliknie w +1, to informacja o polubionej witrynie pojawi się w specjalnej tabelce w jego profilu na koncie Google.
- Google +1 jest bardzo zbliżony do niewypału, jakim okazał się być Google Buzz. Jedną z różnic pomiędzy rekomendacją w Buzz a nowym projektem jest fakt, że w Google Buzz polubione linki można było komentować.
- Przycisk +1 ma różne wymiary, możesz go także dowolnie przerabiać za pomocą API. Więcej informacji znajdziesz w tym miejscu.
- Na jednej stronie może być umieszczonych nawet kilkadziesiąt “plusjedynek” i każdy z przycisków może odnosić się do innej strony – już widzę te farmy linków w nowej, odświeżonej wersji.
- +1 nie zadziała dla strony prywatnej, zamkniętej dla robota Google (tj. niezaindeksowanej).
- Aby móc kliknąć w button, musisz być zalogowany do konta Google. PrzeciwnicySceptycy twierdzą, że niewiele osób pozostaje zalogowanych na Google’owym koncie, co obniża jeszcze bardziej prestiż przycisku.
- Przycisk Google +1 jest wspierany w 44 językach świata.
- Przycisk +1 widoczny jest w Android Markecie czy na YouTube – ciekawe, czy widoczne są jakieś wymierne efekty jego stosowania?
- Jeśli pozostajesz zalogowany do konta Google i przeszukujesz materiały na YouTube, Google pokaże Ci rekomendacje (+1-ki) od Twoich znajomych na YouTube (którzy oczywiście korzystają z tej usługi… no i cokolwiek zplusowali).
- Plusowanie stron ma ponoć wpływ na to, jakie reklamy są serwowane w wynikach wyszukiwania w Google.
- Klikanie w +1 powoduje, że robot Google odwiedza polubione przez nas strony. Oznacza to teoretycznie możliwość zwiększenia częstotliwości odwiedzin robota Google na naszej stronie.
- Przycisk Google +1 nie jest jeszcze dostępny dla wyszukiwarki mobilnej, choć na stronach odwiedzanych za pośrednictwem smartfona czy tabletu jest on widoczny i można w niego kliknąć (albo “tapnąć” :)).
- Efekty użytkowania przycisku Google +1 są mierzalne – przycisk ten można podpiąć pod Google Analytics.
Google +1 wciąż ewoluuje. Pewne zmiany w obrębie tej usługi są wprowadzane na bieżąco. Niestety nie widać, aby ktokolwiek odnosił korzyści ze stosowania pomysłu wujka G. Pożyjemy, zobaczymy – tymczasem przycisk ten należy traktować jako “ficzer, który kiedyś może zacząć dawać korzyści”.
[ź] webpronews.com