Rewolucja w płatnościach mobilnych – PayPal Wallet

Google Wallet zamknął się w płatnościach zbliżeniowych i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości firma miała zaproponować coś ciekawszego, związanego z zakupami mobilnymi. PayPal dostrzegł potencjał mobilnych płatności lecz bardzo sceptycznie podchodzi do technologii NFC, która według Anuj Nayara – dyrektora komunikacyjnego PayPal – upowszechni się za minimum 3 lata. Przyczyną takiego stanu rzeczy jak bariera technologiczna do pokonania oraz brak zainteresowania usługą Google przez małych sprzedawców. PayPal proponuje o wiele bardziej elastyczne rozwiązanie.

PayPal Wallet jest testowany w Nowym Jorku od początku listopada. Usługa prezentuje się znakomicie dzięki temu, że umożliwia dokonywanie płatności na trzy sposoby. Klient może zapłacić za zakupy przy pomocy karty PayPal Card, która przechowywać będzie dane kont bankowych lub numery kart kredytowych płacącego. Druga opcja przewiduje wpisywanie numeru telefonu i kodu PIN (4 cyfry) do terminala w sklepie – prawda, że proste? Trzecia opcja to znane nam już NFC.

Klient będzie mógł ponadto scalić karty podarunkowe (kto wie, może i karty zniżkowe) z usługą PayPal Wallet, dzięki czemu podczas płacenia w sklepie będzie mógł je na miejscu wykorzystać. Do tego potrzebny będzie jednak program RedLaser, skanujący kody kreskowe oraz kody QR. Dzięki takiemu zabiegowi konsument nie będzie musiał nosić przy sobie kart upominkowych – ba! – nie będzie musiał o nich pamiętać, gdyż prawdopodobnie podczas płacenia za zakupy w danym sklepie usługa powiadomi go o tym, że posiada zniżki do wykorzystania w tej placówce.

Po lewej: program RedLaser z wczytanymi kuponami, po prawej: terminal PayPal Wallet

PayPal zezwalać będzie także na zmianę warunków płatności. Gdy klient zapłaci na przykład przy pomocy konta w jednym z banków, będzie mógł w ciągu kilku dni (nawet do 30) modyfikować opcje transakcji: zmienić bank lub poprosić o ściągnięcie pieniędzy z karty kredytowej.

Nie wiadomo kiedy usługa zostanie przeznaczona szerszej rzeszy klientów i sprzedawców. Jak zwykle zastanawiam się, czy taki pomysł miałby prawo zaistnieć w Polskich realiach, gdzie niewielu z nas słyszało o płatnościach NFC. Użycie karty PayPass w sklepach House czy Cropp Town to nadal szczyt lansu i wyrafinowania, zresztą mało kto wie o istnieniu takich kart.

[ź] zdj: mashable.com