HTC Evo 3D – świetny smartfon w trzech wymiarach

Przez ostatnie 2 tygodnie miałem okazję testować smartfona HTC Evo 3D. Jest to dość specyficzne urządzenie, ponieważ potrafi ono rejestrować obraz w trójwymiarze oraz wyświetlać go na ekranie bez potrzeby zakładania dodatkowych okularów. Na początku byłem do tego nastawiony dość sceptycznie – myślałem, że będzie to działało tak dobrze jak wystawiane czasami przed kinami telewizory 3D (również niewymagające okularów). Jednak gdy już otrzymałem telefon…

Od zawsze fascynowała mnie technologia 3D. Pamiętam czasy, gdy chodziło się do kina na pierwsze trójwymiarowe produkcje, otrzymując przed wejściem na salę papierowe, kolorowe okulary. Efektów 3D dużo w nich nie było, ale nikt nie był w stanie pomyśleć, że kiedyś będzie można doświadczyć naprawdę realistycznych wrażeń we własnym telefonie. I to bez okukarów!

HTC Evo 3D jest niezbyt popularnym, zaprezentowanym w październiku ubiegłego roku smartfonem tajwańskiego producenta. Wyposażony w 4,3″ ekran na 12mm grubości, 1GB pojemności i pamięci RAM oraz dwurdzeniowy procesor 1,2Ghz. Dzięki takiej konfiguracji telefon działa bardzo płynnie i szybko. Nawet Sense UI 3, które rzekomo jest bardzo pamięciożerne nie zacięło mi się ani razu.

Tylna klapka wykonana jest z bardzo lubianego przeze mnie materiału. Nie mam zielonego pojęcia, jak się on nazywa, jednak dzięki niemu telefon pewnie leży na dłoni, a dzięki chropowatej powierzchni mamy pewność, że nie wyśliźnie się on nam z ręki.
Boki wykonane są z plastiku, zaś ekran pokrywa tafla Gorilla Glass.

Evo 3D nie jest lekki. Wraz z baterią waży 170g. Wyraźnie widać więc tu różnice między polityką HTC a np. Samsunga. Podczas gdy koreański producent dąży do tworzenia coraz cieńszych i lżejszych urządzeń HTC nadal produkuje masywne telefony, które dobrze trzyma się w każdych warunkach. Nie jestem w stanie powiedzieć, która z nich jest lepsza – obie mają swoje wady i zalety.

Kolejną rzeczą, o której obiecałem sobie napisać jest brzęczyk (lub inaczej: wibrator), który w HTC Evo 3D jest po prostu rewelacyjny. Tego telefonu nie da się nie wyczuć w kieszeni podczas nadchodzącego powiadomienia. Siła wibracji jest tak mocna, że gdy leży na twardej powierzchni telefon wibrując potrafi być głośniejszy, niżeli miałby włączony dźwięk.

Bardzo denerwujące jest rozłożenie dotykowych przycisków pod ekranem. Pomijając już fakt, że jako wieloletni użytkownik smartfonów, w którym przycisk “Home” znajdował się na środku ciężko było mi się przyzwyczaić do jego położenia przy lewej krawędzi obudowy, to odległość (i tak nieużywanego przeze mnie) przycisku “Search” od prawej krawędzi telefonu jest już nie do przyjęcia.
Często używam smartfona w trybie landscape (poziomo), przez co muszę go trzymać oburącz, więc często (podczas pisania tego artykułu [tak, piszę go z Evo 3D] zdarzyło mi się to już dwukrotnie) przez przypadek wciskam przycisk szukajki, który skutecznie przerywa mi pracę. Niestety, ta część Evo 3D zdecydowanie się HTC nie udała.

Zanim przejdę do najważniejszej części smartfona chciałbym wspomnieć jeszcze o jednej przydatnej rzeczy: HTC Evo 3D został wyposażony w dwukolorową diodę powiadomień. Jest to niezwykle przydatny ficzer, który wyzwala od nieustannego wciskania przycisku blokady w celu podejrzenia belki powiadomień. Co prawda w Samsungu Galaxy S (moim “głównym” smartfonie) dioda też występuje, jednak służą za nią lampki podświetlające przyciski menu i cofnij. Jest to o tyle gorsze, że świecą one światłem ciągłym, co skutecznie wysysa życie z baterii urządzenia.

I doszliśmy w końcu do najważniejszego aspektu Evo 3D – trójwymiaru.
Evo 3D wyposażony został w dwa tylne aparaty o rozdzielczości 5 Mpx. Podczas robienia zdjęć 3D możemy wykorzystać jednak tylko 2 Mpx.
Zrobione zdjęcia 3D możemy zapisać w formacie MPO lub JPS.

Jakość zdjęć 3D jest naprawdę dobra. Po przekonwertowaniu ich do anaglifów i założeniu kolorowych okularów na ekranie komputera bardzo dobrze było widać “trójwymiarowość” zdjęć. Zupełnie, jakbym robił je profesjonalnym aparatem do 3D.
Filmy zapisywane są w formacie MP4. Ich jakość jest naprawdę świetna! HTC Evo 3D, jakaś aplikacja do streamingu i można z powodzeniem zakładać nowe HDw3D Telewision. ;-)

Ekran 3D musi mieć bardzo wysokie PPI, ponieważ gdy telefon przełącza się w trym trójwymiarowy gęstość pikseli jest “dzielona” na połowę – tak, by do każdego oka dostarczyć inny obraz. O ile jest to bardzo wygodne (głównie podczas korzystania z trybu 2D), o tyle na początku, po dłuższej chwili używania smartfona miałem tzw. jazdy.

Dość długo szukałem aplikacji, które wyświetlają trójwymiarowy obraz. Znalazłem tylko kilka, jednak najbardziej moją uwagę przykuł program Phereo. Pozwala on przeglądać zdjęcia 3D wykonane i zamieszczone przez społeczność użytkowników.

Mimo moich obaw ekran 3D spisuje się rewelacyjnie. Oczywiste jest, że nie działa pod każdym kątem, ale gdy patrzy się na smartfona wprost efekt trójwymiaru jest naprawdę bardzo widoczny. Na plus jest też możliwość oglądania filmów 3D za pośrednictwem oficjalnej aplikacji YouTube. Gwarantuje to naprawdę niezapomniane doznania.

HTC Evo 3D bardzo mi się spodobał. Jestem bardzo ciekaw, jak będzie się spisywał pod kontrolą ICSa, którego producent oczywiście obiecał. Poważnie zastanawiam się nad kupnem tego smartfona – wszak cena nie jest wcale taka wysoka.
Wam również z czystym sercem mogę go polecić. Jest to jeden z lepszych smartfonów, z jakim miałem na dłużej do czynienia.

Zachęcam do obejrzenia małej galerii zdjęć Evo 3D, zrobionych moją ulubioną suszarką. ;-)

[nggallery id=46]

PS: Już 5 wciśnięć przycisku “Search”…