Od zapowiedzi wprowadzenia zróżnicowanych poziomów uprawnień dla prowadzących fanpage minęło sporo czasu, do dziś jednak nie ujawniono żadnych konkretniejszych szczegółów. Jeff Kanter – product manager Facebooka – wymienił tylko trzy z możliwych opcji dla administratorów: full access, publishing-only access i insights access. Pod koniec miesiąca zmiany powinny już zostać wprowadzone, a my wciąż nie jesteśmy pewni, czego możemy się spodziewać. Zaskakiwanie użytkowników to ostatnio coraz częstsza praktyka Facebooka, niestety nie zawsze skutkująca pozytywnym przyjęciem.
Nowina na pewno ucieszyła wiele firm prowadzących marketingowe działania poprzez fanpage. Dotychczas administratorzy byli sobie równi. Co gorsze, każdy z nich każdemu mógł odebrać uprawnienia. Znane są liczne historie, gdy przepychanki między administratorami skutkowały takimi właśnie działaniami. Słyszałam także kilka opowieści o byłych pracownikach, którzy odbierali swoim przełożonym uprawnienia, gdyż nie rozstawali się z miejscem pracy w zgodzie. Do takich sytuacji nie doszłoby, gdyby Facebook od początku wprowadził tak podstawowe różnicowanie poziomów uprawnień. Na zwykłych forach to rozwiązanie jest znane od lat.
Kto kiedykolwiek był jednym z wielu administratorów fanpage’a wie, jak uciążliwe są przypadki, gdy każdy admin ma własną wizję prowadzenia strony. Nierzadko zdarza się też, że w grupie adminów ciężko znaleźć odpowiedzialnego za udostępnienie niekorzystnej treści. Na pewno dużym ułatwieniem byłoby równoczesne wprowadzenie w dzienniku aktywności rozróżnienia właśnie tego, kto dokładnie jakiej aktywności dokonał w imieniu całego fanpage’a. W momencie, gdy prowadzenie fanpage’a pociąga za sobą sporą odpowiedzialność – takie narzędzia kontroli są wręcz niezbędne.