Nie raz, nie dwa różni ludzie zastanawiali się, co jeśli jakiś większy, społecznościowy gracz wykupi Instagram. Koniec domysłów – Mark Zuckerberg, CEO Facebooka (mam nadzieję, że wszyscy kojarzą) wyłożył miliard dolarów i kupił opisywany serwis.
Fragment oficjalnej informacji:
Every day that passes, we see more experiences being shared through Instagram in ways that we never thought possible. It’s because of our dedicated and talented team that we’ve gotten this far, and with the support and cross-pollination of ideas and talent at a place like Facebook, we hope to create an even more exciting future for Instagram and Facebook alike.
Pełne oświadczenie można przeczytać na blogu Instagram.
Mark Zuckerberg:
This is an important milestone for Facebook because it’s the first time we’ve ever acquired a product and company with so many users. We don’t plan on doing many more of these, if any at all.
Jest to bardzo ważny krok w historii Instagram. Według mnie, cały jego fenomen skończył się w momencie, w którym pokazano aplikację dla Androida. Nie chodzi mi tu o jakąś elitarność użytkowników sprzętów z jabłkiem, a o chociażby imponujące liczby, towarzyszące wszystkim wiadomościom na temat serwisu, który był dostępny na kilka urządzeń na rynku. Zobaczymy jak to się dalej potoczny. Instagram jest bardzo fajnym serwisem, ponieważ jedno zdjęcie potrafi wyrazić więcej niż tysiąc słów.