Produkt Microsoftu to kompaktowa kamera przeznaczona dla użytkowników laptopów i desktopów. Po podłączeniu do portu USB i przyczepieniu specjalnym klipsem do ramki nad ekranem stanowi świetną alternatywę dla wbudowanych urządzeń, a, co ważne, pozwala na nagrywanie obrazu w jakości HD (720p). Moim zdaniem, jest to optymalna jakość obrazu do rozmów na Skype, bo 1080p wymaga zarówno szybszego łącza, jak i szybkich urządzeń obu rozmówców, a wiemy, że z tym bywa akurat różnie.
Jako że nigdy nie prowadziłem, ani nie miałem ochoty bawić się we vlogi, jedyną użytecznością tej kamery były rozmowy ze znajomymi na Skypie. Niestety, zawiodłem się trochę na Microsofcie. Urządzenie ma wbudowany na górze przycisk, ale działa on tylko z komunikatorem Windows Live Messenger, a szkoda, bo, jak większość zapewne wie, Skype, mający większy potencjał, również należy do firmy założonej przez Billa Gatesa. Trochę żałuję, że nie rozszerzono jej możliwości, jednak tę niedogodność rekompensuje nam Microsoft LifeCam Studio. Pozwala na bardzo łatwe zarządzenia kamerą oraz wykorzystanie jej możliwościami. Możemy dopasować rozdzielczość, zmienić przybliżenie i wybrać fragment, który ma być pokazywany, zrobić zdjęcie, a także nałożyć na nie podstawowe efekty i przeprowadzić edycję. Mimo że obrazy generowane przez urządzenie nie są najlepszej jakości, wideo daje sobie dobrze radę i nie można się do niczego przyczepić.
Kilka słów podsumowania – jeśli ktoś szuka lepszej jakości i alternatywy dla swojej wbudowanej kamery lub też nie ma takowej w ogóle – Microsoft LifeCam HD-6000 będzie dobrym wyborem. Za cenę oscylująca w internecie w okolicy 170 PLN dostaniemy odpowiednią jakość zarówno obrazu, jak i dźwięku, które, z pewnością, zadowolą zdecydowaną większość użytkowników.
Dziękuję Tomaszowi Szykulskiemu za wykonanie zdjęć do recenzji.