Niemal wszyscy rzucili się na te informacje (w tym zagraniczne portale), kreując teorię, że Nokia w razie wpadki Windows Phone 8 może chcieć, może nie tyle przejść, co zacząć korzystać z Androida. Takie myślenie nie mogło przejść bez echa. Już raz Nokia zaskoczyła wszystkich współpracą z Microsoftem. Tym razem nie pozwolono na twierdzenie, jakoby Finowie mieli sprzedawać swoje urządzenia z zielonym robotem. Nokia zdementowała informacje, które pojawiły się w wywiadzie i oznajmiła, że został błędnie zinterpretowany.
Risto Siilasmaa wspomniał o planie awaryjnym, co jest półprawdą. Owszem, taki plan jest, ale myślenie, że chodzi o przejście na Androida, jest błędne. Oto fragment orzeczenia Nokii:
[…] like any responsible board, we must be prepared for alternatives, but that is not our focus today […]
Swoja drogą Nokia nie może porzucić Windows Phone. Ba, myślę nawet, że czekają z niecierpliwością na wersję 7.8, by ugłaskać posiadaczy obecnych Lumii i wersję 8, by móc, być może, przeprowadzić kolejny szturm na rynek – tym razem bardziej udany? A co z planem B?
Ja prędzej doszukiwałbym się drugiego systemu w Symbianie. Ostatnio pochlebne recenzje zbiera Nokia 808 PureView. I mimo że Nokia porzuca powoli pracę nad Symbianem, to szybciej wskrzesi swoje dziecko, niż przejdzie na Androida. Ostatnio zaprezentowano projekt Nokia Air, który przez dominację Google i Apple’a oraz kooperację Finów z Microsoftem, został spisany na straty.
A może Nokia po cichu pracuje z Samsungiem i Intelem? I w razie klapy WP8 wprowadzi słuchawki z Tizenem? Wszystko się może zdarzyć, jednak Android jest tu najmniej prawdopodobny.
[ź] redmondpie.com