Metro UI to nie wszystko. Gdzie jakość, bezpieczeństwo?

Po tym jak Microsoft zmienił wygląd swojej skrzynki odbiorczej, o której Mateusz pisał tutaj, postanowiłem przenieść się z mailami właśnie na Outlook.com. Przecież jestem też kibicem tegoż interfejsu i czekam aż zagości on we wszystkich usługach Microsoftu. Rzecz jednak nie o samym Metrze, tylko o tym, jak w moim odczuciu gigant z Redmond zapomniał o innych bardzo ważnych czynnikach. O jakości i bezpieczeństwie innych produktów. 

Samemu Outlook.com można wytknąć kilka rzeczy już na starcie. Mnie na przykład brakuje metody drag-and-drop przy dodawaniu załączników.

Wertując skrzynkę odbiorczą, naszła mnie wena na pisanie. Pomyślałem sobie, że skorzystam z usługi Microsoft Word Web App w Skydrive i od razu zaznaczę, że wiem, to jeszcze nie jest wystylizowane na Metro, więc i funkcjonalność powinna się zmienić w przyszłości. Ja jednak mam zastrzeżenia do czego innego – bezpieczeństwa.

Pisząc artykuł, w prawym górnym rogu edytora dostrzegłem w pewnym momencie komunikat: Nie można połączyć się z serwerem. Połączenie z Internetem jednak miałem, a – jak się okazało – nie ma u mnie opcji autozapisu. Sam zapisywałem moje wypociny co kilka linijek. Po minucie czasu zawiesiło się całe okno przeglądarki z Microsoft Word Web App. Nie dało się zupełnie nic zrobić. Ratowałem się zrzutem ekranu. I to była jakaś myśl, w nowej zakładce otworzyłem SkyDrive, a w nim było tylko pół mojego tekstu. Cóż, dzięki zrzutowi zachowałem drugie pół, tylko… że musiałem na piechotę to przepisywać. Od razu przeniosłem swój tekst do Google Docs i pliku .docx na komputerze. Jakoś w Google Docs stworzyłem znacznie więcej tekstów i nic podobnego mi się nie przydarzyło, nie muszę też martwić się o autozapis.

Po tej akcji mam wrażenie, że chmura Microsoftu nie jest do końca bezpieczna… Podobna sytuacja przytrafiła mi się trzeci raz, na kilkanaście “pobytów” w chmurze. Jednak wcześniej bawiłem się, testowałem usługi tworzenia dokumentów w SkyDrive. Jako biblioteka multimediów – OK, jako miejsce do tworzenia tekstów  – nie bardzo.

Mam nadzieję, że Metro UI, gdy już zagości na we wszystkich możliwych miejscach, zmieni mój pogląd na obecną sytuację i przekonanie o braku bezpieczeństwa. Funkcjonalność powinna się poprawić, jak w Outlook.com, a bezpieczeństwo mam nadzieję także. Nie wiem nawet, skąd taki komunikat się pojawił, a zawieszenie się okna edytora miało miejsce już nie pierwszy raz. Nie powiem, że to skandal ;-], ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Póki co zostaję na Google Docs i czekam na Metro w SkyDrive! Dziękuję, to tyle. ;-)