Ogranicz ilość stresu w swoim życiu dzięki diecie zero-informacyjnej

Wypadki, katastrofy, niepowodzenia i straszenie – to codzienność w telewizyjnych serwisach informacyjnych i portalach internetowych. Cudze nieszczęścia przyciągają, co doskonale wykorzystują media głównego nurtu dla podniesienia statystyk. Czy warto w tym wszystkim uczestniczyć?

My, współcześni ludzie mamy tendencję do zbierania i przetwarzania jak największej liczby informacji. Musimy przecież wiedzieć co się dzieje w “Wielkim Świecie”!

Warto sobie zadać pytanie Co mnie to obchodzi?!” Czemu ktokolwiek ma poświęcać czas na cierpienie zupełnie obcych mu ludzi? Nie słyszałem żeby wchłanianie negatywnych emocji polepszyło czyjeś życie. Zastanów się, czy informacja na wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej cokolwiek zmieniła w Twoim życiu? I tak nie masz wpływu na to co tam się dzieje i działo. Także, po co się tym zajmować?

Jeżeli w moich słowach widzisz tylko pesymizm, to wypróbuj ten eksperyment. Weź kartkę papieru, ołówek i siądź przy telewizorze o 19 oglądając np. Fakty. Policz ile materiałów ma negatywne zabarwienie i/lub Cię nie dotyczy. Tylko nie przesadzaj – jeżeli dany news mieści się w ramach Twoich zainteresowań (np. nowe technologie), nie licz go.

Rozwiązaniem tego jest dieta zero-informacyjna. Polega ona na ograniczaniu dopływu wszelkiego rodzaju informacji. Poprawia to zdecydowanie komfort życia, pozwala oszczędzić olbrzymie ilości czasu i przede wszystkim zmniejsza ilość stresu w życiu. Czyli w skrócie – nieczytanie newsów, nieoglądanie serwisów informacyjny i niesłuchanie wiadomości w radiach.

Nie pisałbym tego, gdybym sam nie wprowadził tego w życie. Selekcjonuję czytane przeze mnie materiały – są to w większości przypadków blogi i serwisy tematyczne. Efekty obserwuję od ponad roku. Znacznie bardziej zwracam uwagę na to jaki temat z kimś rozmawiam i mam dużo lepsze samopoczucie.

Wprowadzenie takiej diety nie jest co prawda tak łatwe jak mogłoby się wydawać, ale przynosi znakomite rezultaty. Polecam spróbować chociaż na 1 dzień. Jeden dzień bez Facebooka, TV, portali internetowych*. Podołasz?

* Z wyjątkiem IT Tech Bloga. :)