Co można by pomyśleć gdy nie widać tego urządzenia? Albo po prostu jest ono zbyt małe żeby je dojrzeć? No właśnie, problem z odróżnianiem „normalnych” ludzi może stać się nie lada wyczynem. Oto koncept nowej słuchawki Bluetooth, która jest wielkości kapsułki z lekarstwem.
Urządzenie w zamierzeniu producenta włączałoby się przełamując je na pół. Poza standardową funkcją przekazu głosu, produkt umilał by Ci czas grając w miedzy czasie Twoją ulubione kawałki. Przeraża tylko perspektywa, że tak małe urządzonko należy umieścić w uchu. Pocieszające jest jednak, że w razie zaklinowania w przewodzie usznym stale będziesz pod telefonem….
Źródło: gizmodo.com
http://www.gizmos.pl/content/view/494/30/