Dlaczego w ogóle zainteresowałem się Domains Live? Z prostej przyczyny, brak API dla Gmaila w wersji darmowej. Jeśli mamy spore serwisy społecznościowe, fora, portale etc. prędzej czy później będziemy chcieli zaoferować userom możliwość posiadania kont pocztowych w domenie serwisu. Brak API do samodzielnego zakładania kont przez użytkowników to niestety spory problem. Tu Domains Live bardzo nam ułatwia sprawę, ponieważ oferuje nawet gotowe szablony na nasze strony.
Prosto i czytelnie. Oczywiście możemy to swobodnie rozbudowywać, jeśli posiadamy odpowiednią wiedzę ;)
Dostrzegłem również i inną zaletę DL … łatwość konfiguracji. Musimy dodać tylko jeden wpis MX oraz jeden TXT aby móc cieszyć się działającą pocztą w naszej własnej domenie. W Poczcie Google tych wpisów i sposób ich wyliczania w zależności od panelu, jest jednak trochę uciążliwy.
A co z wersją płatną? Każde konto możemy aktualizować do wersji Windows Live Hotmail Plus. I znowu, cenowo tym razem, usługa ze stajni M$ plusuje kosztem Gmaila.
Ogólnie Domains Live przypomina wyglądem normalną aplikację a nie webmaila. Obsługa drag&drop, zawansowane dymki i podpowiedzi, pełne wsparcie Ajaxu (i innych proszków do prania ;)). Gmail wygląda przy tym strasznie ascetycznie, wręcz surowo. Dla jednych do zaleta, ale biorąc pod uwagę iż samo Google przyznaje, że najwyższy czas uatrakcyjnić jego wygląd, coś jest na rzeczy.
Podsumowując kwestie formalne: Aby utworzyć pulę dla domeny, musimy już posiadać jakieś konto w hotmail-u. Całością zarządzamy z panelu pod adresem https://domains.live.com/manage/default.aspx.
Historię projektu Domains Live możecie prześledzić na jego oficjalnym blogu (niestety po angielsku).