Dlaczego kupiłem Symantec Norton Internet Security 2009?

Zła sława pakietów Symanteca krąży od ładnych paru lat. Potworki – tak często się je nazywało, muliły komputer, zżerały RAM itd. itp. Firma postanowiła wyciągnąć wnioski z przeszłości i najnowszy pakiet NIS 2009 został stworzony przez programistów zupełnie od podstaw. Co to dało? Czytając opinie użytkowników, poczynając od 1 października  czyli premiery, baaardzo dużo.

Symantec: jesteśmy naprawdę szybcy

Deweloperzy z Symanteca zrobili bardzo wiele, żeby Norton Internet Security 2009 – a zatem całkiem obszerny pakiet aplikacji – robił na użytkowniku wrażenie już od pierwszego kontaktu. Nawet na niezbyt wydajnej maszynie software instaluje się ok. 1,5 minuty – a na komputerze z dwurdzeniowym procesorem i 1 GB pamięci RAM – poniżej minuty.

Zgodnie z badaniami wykonanymi przez firmę Passmark na komputerze z procesorem Core 2 Duo 6300 i 1 GB pamięci RAM, Norton Internet Security 2009 ma najmniejszy wpływ na długość czasu ładowania systemu Windows Vista z wiodących produktów na rynku.

Przeczytajcie cały artykuł na stronie http://www.idg.pl/news/168906.html. Zapoznajcie się również z opiniami samych użytkowników, np. na portalu  dobreprogramy.pl.

Co do cen również prezentuje się to wszystko bardzo atrakcyjnie. Na Allegro licencja ESD (elektroniczna) na 3 jednostki robocze, zarówno prywatne jak firmowe to koszt 149,99zł za rok. Całkiem przyzwoicie :)

Jako, że w najbliższych dniacz czeka mnie instalacja na akurat dziwnym trafem … 3 komputerach ;) umieszczę swoją relację. Jako, że są to 3 różne platformy zarówno jeśli chodzi o podzespoły jak i parametry myślę, że moja opinia będzie miała charakter bardziej obiektywny :)