Awaria GG – koniec świata “in progress” ;)

Stało się … o 19:20 padły serwery GG. Jak informują technicy prace mające na celu przywrócenie funkcjonalności trwają. Wiem, wiem teraz na co najmniej XXdziesięciu stronach i serwisach informacyjnych (np. na di.com.pl czy gazeta.pl) wszyscy będą biadolić i przewidywać koniec świata … ale czy na prawdę coś się stało? Jeśli ktoś używa gg do czegoś więcej niż okazjonalne pogawędki to jego problem. GG już dawno przestało być “lansowane” jako nośnik biznesowy (od tego mamy już GGPro) więc tak na prawdę NIC się nie stało, ot awaria jak każda inna. Jak ktoś jest zapobiegliwy czy inaczej to ujmę wk@#$ się już na ten cały spam via gg to ma w zanadrzu i Skype i Jabbera (dla rozmów biznesowych) a Tlena i Jabbera (do rozmów prywatnych).
gadu-gadu

Gadu-Gadu stanie, i to dość prędko, przed koniecznością wprowadzania kolejnych licznych zmian aby utrzymać użytkowników i tyle.

P.S. Wiecie sam mam bardzo fajny 4 cyfrowy numer i szkoda mi go od tak porzucić, więc na prawdę trzymam kciuki za team GG aby wykombinowali wyjście z tego impasu komunikacyjnego :)