Wszyscy jednak wstrzymują się ze sprzedażą pomimo tego, że tablety są produkcyjnie ukończone i właściwie gotowe do wypuszczenia na rynek.
Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że producenci tych urządzeń czekają na reakcję rynku po premierze iPada, a ten sprzedaje się bardzo dobrze. Szacuje się, że na rynku znajduje się obecnie ok. 500 000 , a niektóre źródła podają nawet, że jest ich już 700 000 sprzedanych egzemplarzy, z czego większość (około 90%) w USA. Premiera w Europie została przesunięta na maj.
Za źródło rozważań może nam tutaj posłużyć artykuł opublikowany przez gazeta.pl, ponieważ w jednym miejscu mamy zestawione planowane premiery tabletów na ten rok.
Do niedawna moim faworytem był Notion Ink Adam, którego cena ma wynosić co najmniej 330$, a specyfikacja robi wrażenie. Cena jestem atrakcyjna i prawdopodobna, a za projektem stoi firma z Indii, co może oznaczać, że koszty produkcji nie będą wysokie.
Ostatnio jednak – wg mnie – czarnym koniem staje się inny zapowiadany tablet. Chodzi o Gemini ICD, którego pierwsze recenzje możecie znaleźć już w wielu miejscach, np. tu. Specyfikacja i porównanie np. z iPadem wygląda obiecująco:
Na odpowiedź na pytanie kto jest zwycięzcą, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale jedno jest pewne, konkurencja, nam konsumentom i przyszłym nabywcom, wyjdzie na dobre.