Kindle 2 już w przedsprzedaży – z darmowym 3G w PL

Kindle to czytnik e-booków wprowadzony na rynek przez sklep internetowy Amazon w listopadzie 2007 roku. Steve Jobs mówił wtedy, że urządzenie nie zdobędzie wielu fanów. Po czasie zrozumiał, jak bardzo się mylił, ponieważ w Stanach Zjednoczonych czytnik jest bardzo popularny. Już 27 sierpnia pojawi się najnowsza, czwarta wersja czytnika. Na tę chwilę każdy może złożyć zamówienie pre-order.

Na rynek zostaną wprowadzone dwie wersje – z samym WiFi za 139$ oraz wersja z WiFi i 3G za 189$. Amazon donosi, że nowy Kindle jest o 21% mniejszy, ale mimo to ekran nie zmniejszył się i dalej wynosi 6″. Na własny użytek dostajemy 4GB wbudowanej pamięci, zwiększony kontrast, wydłużony czas pracy baterii (z włączonym WiFi – 3 tygodnie, bez WiFi – miesiąc) oraz szybsze o 20% odświeżanie ekranu.

Warto wspomnieć, że droższa wersja zapewnia darmowe połączenie z internetem. Wszystkie e-booki można zamówić bez płacenia za pobierane pakiety. Eksperymentalnie producent wprowadził przeglądarkę internetową opartą o silnik WebKit. Z tego, co zrozumiałem, również serfowanie po internecie będzie całkowicie darmowe. Mało tego – również w Polsce! Poniżej przedstawiam mapę, która pokazuje dokładny zasięg.

Cena urządzenia bardzo kusi. Za droższą wersję, przy obecnym kursie dolara zapłacimy +/- 570 zł, a w zamian za to dostajemy czytnik e-booków oraz darmowy internet, gdzie tylko chcemy. Właśnie obserwujemy, jak kończy się era korzystania z internetu w telefonach komórkowych, która notebane jeszcze za bardzo nie zdążyła rozwinąć skrzydeł.

W księgarni Amazon znajduje się całe mnóstwo książek, gazet i magazynów. Niestety nie udało mi się znaleźć pozycji w języku polskim (jeśli komuś się uda, to proszę o feedback). Starsza wersja Kindle pozwalała czytać e-booki nie tylko w formacie .azw, ale również i niezabezpieczonym .prc. Gdyby funkcjonalność została przeniesiona do najnowszej wersji, to nie będzie jeszcze tak źle, ale jeśli nie, to wszystko w rękach Amazona, okaże się, czy zależy im na polskim rynku. Na stronie Password Incorrect zamieszczona jest lista witryn, na których znajdziemy polskojęzyczne książki w formacie .prc.

W październiku 2009r. ukazała się międzynarodowa odsłona Kindle 2, również w Polsce. Wtedy wszystkim zrobiło się przykro, ponieważ u nas pojawiła się w mocno okrojonej wersji. Redaktorzy serwisu Wyborcza.biz donieśli:

Poza granicami USA użytkownicy Kindle’a nie będą mogli przeglądać stron internetowych ani czytać blogów. Będą mogli korzystać z urządzenia tylko do czytania książek i gazet. (…) Za oceanem bowiem Kindle łączy się z internetem za pośrednictwem sieci komórkowej 3G należącej do firmy Sprint, z którą jego producent wynegocjował ciągły i bezpłatny dostęp dla użytkowników gadżetu.  (…) Żeby powtórzyć rozwiązanie zastosowane na rodzimym rynku, producent Kindle’a musiałby porozumieć się w każdym kraju Europy z co najmniej jednym operatorem komórkowym.  (…) Gdy w zeszłym tygodniu Amazon zapowiedział, że rozpocznie wysyłanie swego czytnika do ponad stu krajów, w tym do Polski, zadzwoniliśmy do operatorów komórkowych. Usłyszeliśmy, że nikt nie rozmawiał z nimi w sprawie podłączenia Kindle’a do sieci.

Teraz chyba nie powinniśmy się martwić, ponieważ na powyższej mapie wyraźnie widać, że 3G obejmuje również Polskę. Zastanawiam się, który operator użyczył swoich łącz. Co ciekawe poprzednia wersja kosztowała 279$, a była gorsza od najnowszej.

Warto się zastanowić, dlaczego Amazon tak bardzo obniżył ceny Kindle. Być może wpływ na to miało konkurencyjne urządzenie o ciekawie brzmiącej nazwie – nook, dostępne w dwóch wersjach – z WiFi za 149$ oraz z WiFi i 3G za 199$. Niestety nook nie pozwala na darmowe przeglądanie internetu przy pomocy 3G. Tylko połączenie WiFi da nam taką możliwość. Moim zdaniem dzięki temu Kindle od razu kładzie na łopatki swojego rywala. Poza tym nook nie jest pod żadnym względem innowacyjny, chociaż na upartego można wspomnieć o możliwości gry w szachy oraz sudoku.

Reasumując. Nowy Kindle może zrewolucjonizować rynek, jeśli prawdą okaże się darmowe połączenie z internetem. Niska cena (oczywiście do niej trzeba doliczyć koszt przesyłki oraz cło), fajne funkcje i ciekawy design to to, co może przyciągnąć ludzi z Polski.