ZoneAlarm straszy swoich klientów

Okienko pop-up wyskoczyło, gdy włączyłem komputer [w sensie system się załadował]. Przywykłem do tego, że w taki sposób działają aplikacje malware. Zrozumiałem, że od teraz Check Point w ten sposób reklamuje swój nowy produkt, ale od kiedy zaczęli używać takiej głupiej taktyki?


Check Point Software Technologies to firma znana przede wszystkim z doskonałego Firewalla. W jej ofercie znajduje się także program antywirusowy, pakiet bezpieczeństwa i kilka innych programów.

Wydawca ZoneAlarm postanowił zmienić nieco praktyki reklamowe. Nieklasyczny sposób postępowania firmy wydaje się być nie do przyjęcia, mając na uwadze jej status. Check Point Software Technologies zastrasza bowiem klientów darmowej wersji aplikacji. Użytkownikowi ZoneAlarm Free wyświetlane są powiadomienia o tym, że jego komputer może być zagrożony. Rozwiązaniem jest jedno wyjście – zakupienie nowego programu firmy. Skąd my to znamy? Z wszelkiej maści programów szpiegujących, imitujących prawdziwe aplikacje (patrz: SpySheriff itp.).


Obrazek pochodzi ze strony tomsgiude.com

Jeden z użytkowników ZoneAlarm w wersji darmowej tak wypowiada się na jednym z forów:

Inny z użytkowników twierdzi, że przez wyskakujące okienko z powiadomieniem został przekonany do tego, aby sformatować dysk twardy. Co prawda samo pojawienie się okienka nie oznacza, że komputer został zainfekowany, jednak jego treść może skutecznie przekonać nas do – tak jak powyżej – sformatowania dysku. Są też dobre strony – osoby bardziej obeznane zapewne przeskanują dyski narzędziem anty-spyware. Możliwe, że dzięki takiemu bodźcowi i reakcji nań, pozbędą się za pomocą takiego programu jakiegoś niebezpieczeństwa.

[ź] tomsguide.com