Czy spotkaliście się w Polsce z firmą, która wprowadzając na rynek nowy produkt rozdawałaby go chętnym do testów? Powiem szczerze – ja nigdy nie widziałem takich zabiegów marketingowych, a w każdym razie nie na dużą skalę.
W związku z tym każdy zainteresowany mieszkaniec USA, który ukończył 18 lat, może ubiegać się o darmowego laptopa z systemem Chrome OS do zabawy… ekhm… do testów. Oczywiście laptop jest do zwrotu, ale powiedzcie proszę, czy w Polsce ktoś rozdaje do testów sprzęt droższy niż kilkadziesiąt złotych? Raczej nie.