2010 rok w pigułce, czyli Top Twitter Trends

Końcówka roku jest okresem podsumowań. Blogerzy niedługo będą pisali o ilości czytelników, wpisów, komentarzy, serwisy notujące wzrosty o spektakularnych wynikach, a firmy liczyć zyski. Facebook wchodzi w 2011 rok z ponad pół miliardem użytkowników, jego dominacja obecna jest na każdym kroku. Nawet początkowe zagrożenie – Myspace – zmienia strategię i będąc dzisiaj nastawionym na muzykę, oddaje się gigantowi społeczności, udostępniając możliwość logowania się przy pomocy jego API. A Twitter? Twitter skrupulatnie się monetyzuje, zaczyna zarabiać, chowając liczby w cieniu. Prezentuje jednak coś równie ciekawego – trendy, rzeczy, którymi świat żył w minionym roku. Wyznacznik sukcesów i porażek.

Matka natura lubi płatać figle. W tym roku szczególnie możemy odczuć jej potęgę. Trzęsienie ziemi na Haiti i ogromna powódź w Pakistanie najbardziej przyciągnęły uwagę twittujących. Przez wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej sponsorowany przez BP i ich zdjęcia dużo straciliśmy, również pod względem gospodarczym. Ze sporym odzewem spotkał się także konflikt (a raczej podchody) pomiędzy Koreą Północną a Południową. Mimo podejrzeń o cenzurę tagu #Wikileaks, portal będący prekursorem III wojny światowej także znalazł się w zestawieniu.

Nie można zapomnieć o Justinie Bieberze, jego ankiecie (na temat kraju, do którego miałby się udać z trasą koncertową) i sympatii, jaką darzy go społeczność 4chana. Lady Gaga, królowa Facebooka tym razem na 3 miejscu w sekcji dotyczącej ludzi. Symbol ostatnich mistrzostw świata – wuwuzele doczekały się nawet specjalnych aplikacji oraz nakładek na www i mimo opracowania algorytmów filtrujących ich częstotliwość (które de facto nie weszły w życie) nie mogły przejść bez echa na Twitterze.

iPad, “gadżet sezonu”, a szerzej mówiąc wysokie pozycje Apple’a nie są zaskoczeniem. Google z Androidem również znalazło swoje miejsce. Ale czy pamiętacie RockMelta, przeglądarkę społecznościową o skrajnie podzielonych opiniach? Widocznie za oceanem czegoś takiego brakowało, a uzależnienie od streamu jeszcze bardziej da się we znaki i klinika leczących nałogowych graczy World of Warcraft będzie musiała zmienić profesję.

Pełne zestawienie dostępne jest na stronach Twittera. Trendy dotyczą całego anglojęzycznego świata. Brakuje podziału choćby na strefy geograficzne czy kraje oficjalnie posiadające swoją wersję językową. Jednak i bez tego można wywnioskować, że świat żyje chwilą. Dramatyczne katastrofy są na ustach wszystkich, chęć deklarowania pomocy jest modna, a Haiti przeżywa teraz epidemię cholery, o której nikt nie wspomina.