Facebook, Bing i rozpoznawanie twarzy

Facebook wciska się wszędzie prawda? Przyciski “like”, widgety mające na celu ściągnąć jak największą liczbę fanów na fanpage marki, ciągła mowa i promowanie Facebooka obecne także w mediach – zdecydowanie można mówić nie tylko o sukcesie serwisu Zuckerberga, ale także pewnego rodzaju modzie. A Facebook nie odpuszcza.

Przycisk “Lubię to!” w wyszukiwarce Bing oraz inne zmiany w obrębie wyszukiwarki

Osoby, które posiadają konto na Facebooku już niedługo będą miały wpływ na wyniki wyszukiwania prezentowane w Bingu. Dzięki temu możliwe będzie szybsze odnajdywanie wartościowych wyników. Przykładowo poszukiwanie pisarza może spowodować, że znajomy zobaczy kto polubił już fanpage tej osoby.

“Wierzę, że “społeczność” zasadniczo zmieni sposób, w jaki ludzie układają zapytania, jak znajdują na nie odpowiedzi, a może nawet, jak sami na nie odpowiadają” – mówił Satya Nadella z Microsoftu podczas konferencji prasowej w San Francisco. Podczas tej samej konferencji Microsoft potwierdził także, że zamierza usprawnić wyszukiwarkę obrazów w Bingu. Już niedługo zaimplementowane w niej zostanie “nieskończone przewijanie” – usprawnienie znane Wam zapewne z Google Image Search. Desktopowa i mobilna wersja Bing Maps zostanie “zaopatrzona” w nową usługę o nazwie Streatside. Streatside ma być odpowiedzią na Google Street View – usługa ma ponadto umożliwiać oglądanie panoramicznych zdjęć wnętrz budynków czy wgląd w rozkłady jazdy autobusów w niektórych miastach.

Przycisk “Lubię to!” w wyszukiwarce Bing oraz następstwa wynikające z klikania w niego, mają być widoczne w wyszukiwarce na początku następnego roku.

Rozpoznawanie twarzy na Facebooku

Facebook zamierza niedługo uruchomić nowe narzędzie. Jak ma ono działać? To proste. W momencie dodania przez użytkownika nowych fotografii, odpowiednie oprogramowanie określi, czy widoczna jest na nich twarz. Jeśli twarz zostanie zauważona to, to same oprogramowanie określi czy nie pojawiła się ona na wcześniej załadowanych obrazkach i czy nie została oznaczona jako należąca do konkretnej osoby.

Jeśli twarz zostanie wykryta, zostaniemy zapytani czy chcemy przenieść zdjęcie do tych już oznaczonych. Tylko znajomi będą mogli oznaczać się na zdjęciach, a jeśli komuś z naszych przyjaciół nie spodoba się, że oznaczyliśmy go na zdjęciu – zawsze może usunąć otagowanie swojej osoby. Mechanizm rozpoznawania twarzy można zablokować w Ustawieniach Prywatności.

Funkcja początkowo dostępna będzie tylko dla użytkowników z USA. W ciągu najbliższych kilku tygodni 5% Amerykanów będzie mogło ją przetestować.

[ź] zdnet.co.uk, internetstandard.pl, tech.wp.pl