Kilka dni temu w programie Uwaga! emitowanym na antenie TVN poruszono temat najnowszego dziecka Rafała Agnieszczaka – platformy fotka.tv. Serwis zyskał rozgłos za sprawą treści, których można w nim uświadczyć. Na Rafała i jego całkiem dobry według mnie pomysł rzuciło się z pięściami wiele osób, które twierdzą, że treści prezentowane za pośrednictwem fotka.tv są nie do przyjęcia.
Fotka.tv to platforma umożliwiająca streaming z kamerek internetowych (i nie tylko) na żywo. Osoby korzystające z serwisu mogą oglądać innych użytkowników pokazujących swoje twarze w czasie rzeczywistym. Afera wokół fotka.tv wybuchła stosunkowo niedawno. W programie Uwaga! omówiono zachowania niektórych ludzi korzystających z platformy. Moim zdaniem program nadawany na antenie TVN był zdecydowanie stronniczy, a redaktorzy realizujący temat wybrali najmniejszą linię oporu – ukazanie całej sprawy, jak i założyciela serwisu w bardzo złym świetle.
Największym argumentem wytaczanym przez przeciwników fotka.tv jest fakt, że nikt nie monitoruje przekazów live. Zdarza się, że “na antenie” obejrzeć możemy wyczyny nastolatek całujących się, pokazujących piersi czy dolne partie ciała, a nawet uprawiających seks. Pytanie brzmi – jaki odsetek wszystkich streamingów stanowią treści erotyczne lub pornograficzne?
Przyczepiono się do moim zdaniem niewinnego serwisu (oraz niewinnego człowieka, zarządzającego nim). Pokoje czatowe z kamerkami internetowymi są porozrzucane po całej sieci i nikt w telewizji nawet o tym nie napomknie. Fotka.tv to platforma skierowana do pewnej grupy docelowej. To, w jaki sposób ludzie z niej skorzystają zależy od nich samych. Jeśli nastolatkowie będą chcieli onanizować się przed komputerami oglądając piersi swoich rówieśniczek, to czy ktoś może im tego zabronić? Zawsze mogą wejść na RedTube Live. Streamingi znajdą także w innych miejscach sieci – czy ktoś o tym mówi?
Faktycznie fotka.tv nie została stworzona w celach upubliczniania treści pornograficznych. Tylko powiedzcie szczerze – czy powinien na kanałach siedzieć ktoś, kto oglądałby wszystkie streamingi 24 godziny na dobę?
Moim zdaniem z całej tej afery wyniknie tylko jedna dobra rzecz, o której wspomniał Kominek – rodzice zaczną w większym stopniu kontrolować swoje pociechy. To, czy ktoś zagląda na fotka.tv i jakie treści wypisuje na czacie nie jest zależne od założyciela. To wychowanie i otoczenie oraz poniekąd wiek. Chłopcy, którzy mają trochę oleju w głowie i mądre dziewczyny nawet nie zerkną w kierunku fotka.tv, a nawet jeśli, to używać tej platformy będą w normalnych celach. Reszta może pokazywać sobie tyłki – skoro ich to bawi, to niech to robią.
Jestem przekonany, że po całej tej aferze nie będzie śladu za jakiś czas. Prawdopodobnie powstanie jakiś zapis w regulaminie, lub uda się prześlizgnąć Fotce obok twardej ręki sprawiedliwości. Kontrola wszystkich pokoi raczej nie wchodzi w grę.