Firefox to druga najpopularniejsza na świecie przeglądarka, zaś w Polsce – jeśli wierzyć gemiusRankingowi – najchętniej używana. Jest także bardzo bezpieczna, więc próby atakowania użytkowników z poziomu właśnie przeglądarki są często nieudane. Scammerzy wpadli na pomysł w jaki sposób zainfekować osoby używające Firefoxa nie używając w tym celu używanego przez nich programu. Znów okazuje się, że maile można wykorzystać do rozsyłania wirusów. A już myślałem, że tę epokę mamy za sobą…
Setki tysięcy maili zostały rozesłane do różnych osób (niestety nie wiadomo, czy do użytkowników FF5 czy do wszystkich jak leci) z prośbą o zaktualizowanie przeglądarki Firefox do najnowszej wersji 5.0.1. W wysłanych mailach znajduje się link do pobrania instalatora programu, który przy okazji zostawi na naszym komputerze niechcianego gościa w postaci trojana Troj-PWS-BSF (infekuje systemy Windows).
Scammerzy wierzą, że użytkownicy pobiorą wysłane im oprogramowanie. Prawda jest taka, że większość z nich dwa razy się zastanowi, od kiedy to Mozilla wysyła aktualizacje przez maila, skoro program aktualizuje się automatycznie. Inni zapewne będą na tyle podejrzliwi, że szybko wyrzucą maila lub spytają w dziale pomocy Mozilli, czy takie maile wysyłają. Niestety przy takiej ilości maili nadal jest szansa, że trafi się dość osób aby spamerskie maile wyszły “na plus”.