Jakiś czas temu pisaliśmy o zmianach w ustawieniach prywatności, jakie planuje wprowadzić Facebook. Odkąd Google+ odniosło spory sukces, depcze po piętach swojemu rywalowi. Facebook chce zapewnić swoich użytkowników, że oni również mogą kontrolować, kto widzi ich posty i kto ich taguje. Teraz można w łatwy sposób oznaczyć, z kim jesteśmy na zdjęciu, gdzie jesteśmy i – co najważniejsze – kto może widzieć nasze posty.
![](https://konto.ittechblog.pl/uploads/2011/09/klp_facebook_nowe_ust_prywatnosci_02_small1.png)
Wraz z nowymi ustawieniami prywatności pojawiła się także możliwość określania miejsca, z którego piszemy posty. Pojawiła się także funkcja, którą Facebook nazwał „selektorem publiczności”. Dzięki niej możemy nie tylko kontrolować, kto widzi nasze posty, ale również ukrywać je przed wybranymi osobami.
![](https://konto.ittechblog.pl/uploads/2011/09/klp_facebook_nowe_ust_prywatnosci_03.png)
„Nowe ustawienia prywatności to krok do przodu dla Facebooka i ogromnej rzeszy jego użytkowników, nie mogę jednak nie zauważyć, że ich wprowadzenie jest mocno opóźnione” – mówi Timothy Armstrong, ekspert z Kaspersky Lab. „Zastanawiam się, czy gdyby na scenie nie pojawił się Google+, Facebook wprowadziłby te zmiany”.
Jeżeli po zalogowaniu się do Facebooka nie wyświetlają nam się nowe ustawienia prywatności (takie jak na powyższym obrazku), należy zmienić na chwilę język Facebooka na angielski i powrócić do polskiego.
[ź] Kaspersky Lab