Część z Was ma zapewne smartfony z Androidem. Jak wiadomo smartfon z Androidem, aby był w pełni funkcjonalny potrzebuje odpowiednich abonamentów z paczkami danych – takich przy których nie zbankrutujemy. Większość z nas obniża te koszty korzystając na co dzień z dostępu WiFi z domowych routerów, darmowych hotspotów, czy np. z dostępu do internetu w pracy.
Jeśli jednak nie wyłączamy ręcznie transmisji danych przy korzystaniu z sieci WiFi, czy to przy użyciu wbudowanych, czy zewnętrznych widgetów jak APNDroid… może nas spotkać niemiła niespodzianka.
Ostatnio zauważyłem, że pomimo 24h korzystania z WiFi, dziennie schodzi mi około 10-15MB z paczki danych, co w skali miesiąca daje ok. 300-450MB niepotrzebnego transferu.
Jaka jest tego przyczyna?
Okazuje się, że Android ma domyślnie włączoną ciekawą opcję, przy blokadzie ekranu… WiFi jest odłączane i transmisja danych odbywa się po sieci 3G/2G, co przekłada się na dużo większe zużycie paczki danych w skali miesiąca… zupełnie niepotrzebnie bo przecież jesteśmy w zasięgu WiFi.
Jak to naprawić?
[wazne title=”Ustawienia” color=”orange”]
Wchodzimy w Ustawienia > Sieci bezprzewodowe > Ustawienia WiFi – tu nic nie ma, dopiero należy aktywować menu zaawansowane przyciskiem menu – i tu mamy “Zasady usypiania Wi-Fi”, wybieramy opcję Nigdy.
[/wazne]
Na kilkanaście osób, które na szybko spytałem o te ustawienia, ŻADNA nie zdawała sobie sprawy, że WiFi jest rozłączane, a oni są narażani na dodatkowe koszty, żyjąc sobie w słodkim przeświadczeniu, że są bezpieczni, bo przecież smartfon sobie leży na stole podłączony do WiFi.
Przy czym należy sobie zdawać sprawę, dlaczego w pierwszej kolejności ta opcja została dezaktywowana. Stałe połączenie WiFi powoduje w jakimś stopniu szybkie rozładowanie się telefonu. Ale z drugiej strony co wolicie, 3h krócej pracować, czy tracić 300MB miesięcznie? ;)