“Skończyła się pewna era” – brednie!

Przykro nam wszystkim, że tak wielki człowiek jak Steve Jobs, odszedł wczoraj z ziemskiego padołu. Nagłówki wszystkich amerykańskich (i nie tylko) gazet będą poświęcone właśnie jego osobie, portale technologiczne po wypuszczeniu masy newsów oznajmiających o tym smutnym wydarzeniu zaczynają już podsumowywać lata działalności Jobsa i redagować artykuły poświęcone Apple. W amerykańskiej telewizji trwają relacje spod siedziby Jobsa, fani składają kwiaty, ważne osobistości opowiadają o swojej przyjaźni z jednym z założycieli Apple. Mój czytnik RSS jest zapchany tekstami o śmierci – dla wielu: wizjonera – dla innych: osoby odpowiedzialnej za swojego rodzaju rewolucję w komputeryzacji – i nie tylko. Piszecie: “skończyła się pewna era” i macie na myśli erę produktów z logiem nadgryzionego jabłka. Nie macie racji – skończyła się era Jobsa, produkty, w które włożył tyle serca są z nami nadal.

Należy powiedzieć sobie jasno: Era Maków, iPhone’a, iPada i iPoda oraz wszelkiej maści sprzętu z nimi współpracującego zakończy się dopiero w momencie, gdy Apple zbankrutuje lub przestanie tworzyć, rozwijać i sprzedawać swoje gadżety. Fakt, że Steva nie ma już z nami nie oznacza, że bez niego firma upada, choć zagraniczne portale wylewają hektolitry e-łez i twierdzą, że bez Steva to już nie to samo. A przecież zastąpił go Tim Cook, poprowadził keynote – wypadł gorzej od Steva, który miał wszak 30 lat doświadczenia, trenował swoje wystąpienia, Carmine Gallo napisał nawet książkę pod tytułem “Steve Jobs: Sztuka prezentacji. Jak świetnie wypaść przed każdą publicznością“.

http://www.youtube.com/watch?v=8rwsuXHA7RA

Apple’owe koło kręci się dalej, niewątpliwie już niedługo ujrzymy kolejne, dla niektórych innowacyjne produkty z logiem jabłuszka. Era się nie kończy, era trwa w najlepsze. Firma pod dowództwem Steva odnosiła ogromne sukcesy; Jobs wprowadził Apple w obecną dekadę ze świetnymi wynikami. Teraz czas na Tima Cooka.

[ź] zdj: abcnews.go.com

Więcej:Applejobs