Ekrany nowej generacji rozpoznawać będą co je dotyka

Tak twierdzą badacze z Carnegie Mellon University, którzy opracowali interfejs dla ekranów dotykowych, rozpoznający co dotyka ekranu. TapSense wykrywa póki co cztery różne części palca i potrafi odróżnić rysik od ciała. Jeśli Panom z CMU uda się sprzedać tę technologię producentom smartfonów z wyświetlaczem dotykowym, to może być to niemała rewolucja rynkowa. Wyobraźcie sobie, że nie musicie zdejmować zimą rękawiczek – TapSense rozpozna, że ekran dotykany jest przez materiał i zakłóci przepływ prądu na jego powierzchni.

Projekt jest wciąż rozwijany i dopracowywany. W tym momencie TapSense potrafi rozpoznać cztery części palca: opuszek, końcówkę palca, paznokieć i kostkę. Jak widać na filmiku poniżej (radzę obejrzeć nawet jeśli język angielski nie jest Waszą mocną stroną) TapSense rozpoznaje już także materiały oraz przypisane do danych pędzli imiona. Skuteczność rozpoznawania części palców wynosi 95%; rysik odróżniany jest od ciała w 99 na 100 przypadków.

TapSense korzysta z mikrofonów wbudowanych w telefon przez co ciężko jest wychwycić niektóre różnice. Technologia ta opiera się bowiem na odróżnianiu odgłosów podczas dotykania telefonu różnymi częściami palca czy też różnymi materiałami. Aby TapSense działał w przyszłości niezawodnie potrzebne będzie wbudowanie mikrofonów do ekranów pojemnościowych w telefonach lub rozłożenie mikrofonu na całej powierzchni takiego ekranu.

Jak widać na powyższym filmie TapSense może mieć przeróżne zastosowania, jednak nas najbardziej ciekawi możliwość przypisywania częściom palca konkretnych akcji. Paznokieć mógłby otwierać menu kontekstowe a kostka cofać wykonaną czynność. Podczas pisania na klawiaturze nie trzeba by przełączać się na klawiaturę numeryczną by wpisać numery – paznokieć odpowiadałby za wstukiwanie cyfr wprost z klawiatury alfabetycznej. Czyż nie byłoby wygodniej?

Jedna z osób na pewnym forum stwierdziła, że nikt nie chciałby tak mocno stukać w ekran swojego telefonu. To prawda, choć technologia dopiero raczkuje. Pamiętajmy także o tym, że do poprawnego działania wymaga mikrofonu wbudowanego w ekran a nie takiego, jakie widzimy w dzisiejszych telefonach. Gdy wreszcie któraś z firm zechce wypuścić prototyp telefonu zaprojektowany z myślą o TapSense to przekonamy się, że pomysł amerykańskich naukowców jest bardzo trafiony. Jestem przekonany, że w ciągu 2 lat któryś z dużych producentów telefonów zainteresuje się TapSense.