Formalnie Samsung Series 9 nie należy do linii ultrabooków, ale nie przeszkadza to użytkownikom tego sprzętu tak go nazywać. Niezwykle cienki, smukły i piekielnie szybki sprzęt od Koreańczyków, to maszyna bardzo mobilna i lekka jak piórko. Zapraszam do zapoznania się z recenzją sprzętu. Series 9 to dobry netbook i teoretycznie ma tylko dwie duże wady.
Dysk SSD, Intel i5 i matowa matryca
Wnętrze Samsunga Series 9 skrywa następujące podzespoły:
- Dysk SSD 128GB,
- układ graficzny Intel HD Graphics 3000,
- 4GB pamięci DDR3,
- procesor Intel i5 (1,4GHz).
Budowa
Laptop zbudowany jest w większości z duraluminium, niektóre elementy pokryte zostały jednak brudzącym się plastikiem – szkoda, można było tego uniknąć. Pokrywa chodzi gładko; netbooka można otworzyć jedną ręką. Sprzęt wygląda stylowo, jest cienki (17mm) i niezwykle lekki (1,33kg). Po położeniu go na stole wygląda prawie jak podkładka na talerze.:)
- Prawda, że piękny?
Jak już wspomniałem niewątpliwym atutem tego sprzętu jest fantastyczna klawiatura z podświetleniem. Dzięki temu praca w ciemnościach jest nadal tak samo komfortowa jak przy oświetleniu. Jedynym jej mankamentem są klawisze strzałek, tak małe, że granie w “samochodówki” na klawiaturze będzie dosyć niewygodne. Można się do nich przyzwyczaić, choć wydają się w układzie klawiatury po prostu upchnięte w kącie.
- Klawiatura w Samsungu Series 9 jest wygodna, charakteryzuje się małym skokiem klawiszy – w dodatku jest podświetlana
Ogromną wadą (jedną z dwóch) jest gładzik, który nie posiada odrębnych klawiszy. Działa jak w MacBooku – klikać należy na rogach, jednak są z nim dwa problemy. Pierwszy występuje wtedy, gdy jeden palec trzymamy na lewym dolnym rogu, zaś za pomocą drugiego obsługujemy kursor na ekranie. Okazuje się bowiem, że trzymany w rogu palec ma wpływ na pracę kursora i momentami strzałka skacze lub wraca do rogu. Jest to niesamowicie denerwujące, np. podczas zaznaczania tekstu.
- Okropny gładzik rodem z MacBooka nie ma wydzielonych klawiszy
Dolny obszar gładzika nie powinien być w ogóle aktywny. Drugi problem: gładzik można wcisnąć nawet w 3/4 jego wysokości przez co nierzadko nieopatrznie wywoływałem menu kontekstowe (nie pytajcie mnie w jaki sposób- czasem po prostu wyskakiwało, choć tak być nie powinno).
W ciekawy sposób ukryto porty w Samsungu. Na pierwszy rzut oka są niewidoczne, co zresztą skomentowałem na filmiku powyżej – są one zakryte klapkami, dzięki czemu, gdy pozostają zamknięte laptop jest smuklejszy. Ich otworzenie nie powoduje zwiększenia szerokości laptopa w danym miejscu. Portów jest mało: USB 2.0, USB 3.0, HDMI (micro), LAN, slot na karty pamięci microSD oraz wejście na słuchawki/mikrofon (w jednym). Niezbędne minimum – szkoda, że nie ma pełnowymiarowego slotu na karty pamięci.
Brudzi się niemiłosiernie
Z każdym dotknięciem ten sprzęt traci na swojej elegancji. Obudowa nie jest wykonana z “palcującego się” plastiku, ale i tak mocno się brudzi. Po kilku dniach użytkowania postanowiłem wyczyścić całego netbooka tylko dlatego, że brzydziłem się wziąć go do rąk. Wszędzie odciski palców i jakieś smugi – obrzydlistwo. Trudno go doczyścić, pomagają waciki i środek z alkoholem (ja użyłem Spitadermu). Series 9 jest olśniewająco piękny pod warunkiem, że jego właściciel o niego dba. Obudowa nieco się rysuje, ale zarysowania widoczne są tylko pod światło.
Bateria wytrzymuje ponad 4 godziny
A dokładnie 4:15. Podczas tych czterech godzin: przeglądałem Facebooka, odbierałem maile, obejrzałem film trwający prawie dwie godziny i porozmawiałem chwile na komunikatorze. Gdzieś wyczytałem, że ten sprzęt potrafi wytrzymać 8 godzin. Może na trybie oszczędzania energii i na hibernacji… Jeśli nie oglądam filmów to Series 9 potrafi dociągnąć do nieco ponad 5 godzin. Całkiem nieźle, ale za tę cenę… (o której niżej).
Drogi, szybki a ponadto drogi
Series 9 900X to sprzęt wydajny i niezwykle szybki. W dużej mierze jest to zasługa dysku SSD, który znacząco podnosi cenę tego urządzenia. Dla mnie różnica w osiągach widoczna jest gołym okiem (od zimnego startu do uruchomienia przeglądarki Chrome mija 23-25 sekund). Wolałbym jednak 500GB dysk SATA – wyżej stawiam sobie pojemność nad szybkość, netbook ten byłby także tańszy.
- Okropny, brudzący się plastik – zmora właścicieli laptopów
Niestety nie przetestowałem go pod kątem gier. Prawdziwą przyjemność z rozgrywki czerpię dopiero na 17-calowym ekranie stacjonarnego PC-ta. Wydaje mi się – i co najważniejsze – że sprzęt ten nie został zaprojektowany do grania. Intel HD Graphics 3000, to niezły układ, ale do mid-endu wiele mu brakuje. Znajomi mi świadkiem, że próba odpalenia PESa podczas Blog Forum zakończyła się fiaskiem… dałem więc sobie spokój.
Series 9 900X to sprzęt okropnie drogi. Jego cena wynosi prawie 6.000zł! Wydaje mi się, że wolałbym oszczędzić połowę i kupić netbooka bez dysku SSD, USB 3.0 i podświetlanej klawiatury (ale za to bezwzględnie z matrycą matową). Niestety za komfort pracy także musimy zapłacić.
Podsumowując. Series 9 to ultra-cienki, mega-smukły i prze-szybki laptop. Wygoda pracy na tym urządzeniu jest nieporównywalna do produktów konkurencji, które miałem możliwość testować. Niestety za wygodę, lekkość, 17mm grubości i dysk SSD trzeba trochę zapłacić. Kogo stać na taki sprzęt i szuka netbooka bardzo mobilnego będzie to udany zakup – pod warunkiem, że dokupi myszkę. Inni wybiorą zapewne tańsze alternatywy.
Zalety i wady
Zalety:
| Wady:
|