Sellsation, czyli tematyczna sieć reklamowa dla zakupów grupowych

Strony internetowe zazwyczaj dostarczają treści zupełnie za darmo. To jeden z wielu powodów, dlaczego zamiast kupować gazetę, wolę odwiedzić serwis o danej tematyce – po prostu wychodzi taniej. Problem w tym, że nie ma na świecie nic za darmo, skądś autorzy portali muszą mieć pieniądze na opłacenie domeny, serwerów, ewentualnych redaktorów czy blogerów – zazwyczaj biorą je z reklam. Reklam, których chyba nikt nie lubi. Jednym z najpopularniejszych sposobów radzenia sobie z nimi jest używanie AdBlocka, czyli pluginu do przeglądarki internetowej, który ukrywa reklamy przed naszymi oczami. Teoretycznie, pomysł świetny. Są jednak dwa “ale” – po pierwsze, jest to nie fair wobec autorów stron, niektórzy żyją ze swoich serwisów. Korzystając z takiego oprogramowania, zabieramy im źródło dochodu. Po drugie, trzeba instalować tę wtyczkę w każdej przeglądarce, na każdym komputerze – dosyć uciążliwe szczególnie, jeśli nie mamy takiej możliwości (na przykład komputery służbowe, na których często nie można instalować własnych aplikacji). Wygląda więc na to, że czytając o nowym telefonie z Androidem, musimy walczyć z ofertami zakupu kosmetyków, a zazwyczaj mało nas one interesują.

Rozwiązanie problemu

A co gdyby reklamy były dobierane tematycznie? Przeglądając stronę o motoryzacji, będziemy widzieli ofertę na nowe opony, na stronie o komputerach zobaczymy zniżkę w sklepie z pamięcią RAM i tak dalej. Z takim pomysłem startuje serwis Sellsation, będący połączeniem zakupów grupowych z serwisem wyświetlającym reklamy. Jak to działa? W skrócie: do Sellsation dodawana jest oferta zakupu grupowego, załóżmy, że wspomnianych wcześniej opon. Reklama z tą ofertą wysyłana jest na wszystkie strony związane z motoryzacją, które są dodane do Sellsation. Proste? Jest to jedna z tych rzeczy, które, gdy widzimy, zastanawiamy się “Czemu nie mogłem tego wymyślić, przecież to jest takie logiczne.”. Myślę, że najlepiej przedstawi to filmik promocyjny:

Czy to ma sens?

Generalnie, sam pomysł bardzo mi się podoba. Tak jak podkreślają autorzy Sellsation, zarówno wydawca, konsument, jak i osoba dostarczająca ofertę będzie zadowolona. Reklamy tematyczne sprawią, że czytelnicy chętniej będą w nie klikać, więc będą przynosić one więcej zysków, zarówno autorowi strony, jak i osobie, która składa ofertę. Jak wcześniej wspominałem, pomysł jest bardzo prosty i mogłoby się wydawać, że nowatorski. Nic bardziej mylnego – z podobnym założeniem wystartowały reklamy na Facebooku (te pod Tickerem): miały one docierać do osób o konkretnych zainteresowaniach. Skutek był taki, że i tak widzę reklamy kosmetyków. Wszystko będzie zależne od tego, jak będzie wyglądała selekcja. Jeśli oferty z oponami będą wpisane do wszystkich kategorii, to pomysł okaże się chybionym. Ja bardzo mu kibicuję, ponieważ podoba mi się idea reklam tematycznych, a jako że będą połączone z zakupami grupowymi, będzie można oszczędzić trochę grosza.

Póki co, Sellsation będzie dostępne w językach polskim, angielskim, niemieckim oraz francuskim.

Konkurs

Sellsation jest na razie serwisem w fazie beta. Aby mieć do niego dostęp, potrzebny jest specjalny kod – taki właśnie kod możesz u nas zdobyć. Wystarczy, że pod tym wpisem zostawicie komentarz. Spośród wszystkich komentarzy wybierzemy 15 najciekawszych, a ich autorzy otrzymają kod do rejestracji w Sellsation.