Miejsce wypełnione pomysłami po brzegi. O Pinterest słychać w Polsce

Mam wrażenie, że niektóre miejsca w internecie są rozkręcane nieco na siłę. Robi się wokół nich szum, sztuczny hype, nakręcany przez blogerów i serwisy branżowe. Nie inaczej jest w przypadku amerykańskiego serwisu społecznościowego Pinterest, który jest nie tylko wspaniałym miejscem do szukania pomysłów i inspiracji, ale także zjadaczem czasu dorównującym Facebookowi. Jestem przekonany, że tak jak można uzależnić się od Facebooka, Twittera, tak można uzależnić się od przeglądania kolejnych tablic na Pinterest. Pomimo nakręcania się na obecny w sieci od 2008 roku projekt muszę przyznać, że Pinterest to twór co najmniej ciekawy.

Pinterest to portal społecznościowy, na którym zarejestrowały się już ponad 4 miliony ludzi z całego świata. 58% użytkowników stanowią kobiety (co mnie wcale nie dziwi, ale o tym w dalszej części wpisu). Na Pinterest jest boom, portal bardzo dobrze radzi sobie w USA gdzie zaczął zdobywać popularność we wrześniu 2011 roku. Do Europy dopiero wchodzi – po cichu, na paluszkach… zaszywa się w kącie internetu i bacznie obserwuje. A ten kto go odkryje, zachwyca się nim, trzyma w dłoniach jak małego pieska i… po prostu się od niego uzależnia.

Nie powiedziałem Wam jeszcze na czym polega magia tego serwisu. Ba! Nie powiedziałem Wam nawet, z czym to się je. Napiszę więc krótko, bo najlepsza frajda jest wtedy, kiedy kolejne funkcje nowo poznanego serwisu odkrywamy sami.

Kategorii jest wiele, jest z czego wybierać.

Pinterest to w bardzo dużym skrócie serwis społecznościowy, gdzie użytkownicy mogą tworzyć wirtualne tablice (korkowe?), grupować je tematycznie i “zawieszać” na nich ciekawe zdjęcia. Jest to idealne miejsce dla blogerek modowych i kulinarnych, gdyż mogą one dzielić się pomysłami na dania oraz szukać na Pintereście inspiracji. Możliwość komentowania i lubienia zdjęć powoduje, że między użytkownikami (można siebie nawzajem obserwować) zachodzą realne interakcje. Nie jest to więc gromadzenie “pinezek”, a przypomina bardziej proces grupowania pomysłów i dzielenia się nimi z innymi.

Jaka jest szansa na przyjęcie się projektu w Polsce? Ogromna! Obraz mówi więcej niż słowa. Lubimy przeglądać Demotywatory, Kwejka, 9GAG i masę innych pożeraczy czasu. Chętnie lajkujemy zdjęcia na Facebooku (swoją drogą zdjęcia mają największy odsetek like’ów w porównaniu do innych statusów). Po drugie – ludzie kochają dzielić się pomysłami i gromadzić rzeczy, które ich interesują. Taka już nasza natura.:)

Podoba mi się ta kawa – przepnę więc ją na swoją tablicę. Albo skomentuję zdjęcie.

Dla marketerów i “social media ninjas” to także wielka okazja. Na Pintereście obecne są już takie marki jak Lands’ End Canvas, Whole Foods Market, AMD, zaś Mashable wrzuca na swoje tablice zrzuty ekranowe z artykułów o ich blogu. Niezłym pomysłem jest gromadzenie kolekcji przez blogerki modowe, przepisów na poszczególne sezony przez blogerki kulinarne czy wreszcie sprzedaż “handmade-ów” wykonywanych przez uzdolnionych rzemieślników i artystów. “Sprzedaż!?” – zapytasz. Tak – sprzedaż. Dodanie tagu ze znakiem funta bądź dolara powoduje, że na zdjęciu pokazuje się pasek wraz z ceną przedmiotu.

Pinterest to także dostęp do GENIALNEGO contentu. Nie masz pomysłu jak animować swoich fanów na fanpage? Znajdź ciekawe, poruszające bądź kontrowersyjne zdjęcie na Pinterest i wrzuć je na Facebooka (o ile jest na odpowiedniej licencji). I wreszcie pomysł mojej koleżanki z pracy – Pinterest może stać się przestrzenią do wymiany pomysłów pomiędzy członkami zespołu. Zbieranie inspiracji do akcji marketingowej, nowej galerii i tak dalej – możliwości jest bez liku!

Profil wygląda właśnie tak. Mam nawet 5 śledzących.

Czekam, aż Pinterest przyjmie się w Polsce. Trzymam kciuki, bo portal ma w sobie “to coś”, coś, co sprawia, że trudno się od niego oderwać. Emanuje pozytywną energią, a dla kogoś, kto na co dzień zajmuje się mediami społecznościowymi jest także źródłem inspiracji. Szkoda tylko, że nie ma jeszcze aplikacji na Androida (jest takowa na iOS).

Chcecie przetestować serwis? Zostawcie komentarz (wypełnijcie pole adres e-mail), wyraźcie w nim co sądzicie o takim pomyśle na sieć społecznościową, a my Was zaprosimy – Pinterest wymaga posiadania zaproszenia. Będzie mi także niezwykle miło, jeśli klikniecie w “lubię to”. :)

[ź] enzo.pl, swietadwojca.pl