Facebook ma dostęp do Twoich SMSów, ale to tylko Twoja wina…

Przyznaj się, jak często czytasz Politykę Prywatności aplikacji ściągniętej z Android Marketu. Interesuje Cię w ogóle co się w niej zawiera i dostęp do jakich danych w Twoim telefonie ma ta jedna aplikacja? Czy nie jest tak, że pobierasz masowo aplikacje i instalujesz je bez względu na to, czego w Twoim smartfonie chcą dotknąć? Jeśli tak, to może po tej nieco szokującej informacji zmienisz podejście. News.com.au podaje, że aplikacja Facebook na Androida ma dostęp do Twoich SMSów. Rzecznik prasowy to Facebooka potwierdza.

Przyznam się szczerze, że także nie zawsze sprawdzam, co zawarte jest w polityce aplikacji. Pilnuję się na Facebooku, ale nie zawsze zwracam uwagę na to, do jakich danych z mojego telefonu aplikacja ma dostęp. Chyba jednak zacznę, bo to, o czym dzisiaj przeczytałem nieco mnie skonsternowało.

Rzecznik prasowy Facebooka potwierdza, że aplikacja Facebook na telefony z Androidem ma dostęp do SMSów, podobnie zresztą jak Yahoo! Messenger. Dlaczego Facebook kładzie swoje brudne łapska na naszej korespondencji? Ponieważ firma chce uruchomić własny komunikator, a wykorzystywanie SMSów ludzi z całego świata przydaje się przy jej budowie i testach. Takie dane są dla firm niebywale cenne, więc nie cofną się przed ich zdobyciem nawet za cenę utraty wizerunku.

fot. Pinterest

Flickr czy Badoo także mają dostęp do informacji z Twojego telefonu, zaś YouTube może uruchomić aparat bądź kamerę w smartfonie i przechwycić z niej obraz oraz dźwięk. Nieciekawie, prawda? Niestety sami jesteśmy temu winni, bo nie czytając informacji o dostępie aplikacji do danych w naszym aparacie, narażamy się na takie właśnie konsekwencje. O i ile YouTube ma taką możliwość, z której raczej nie korzysta, to Facebook przyznaje się, że zagląda do naszej skrzynki.

Usuwacie aplikację Facebooka?

[ź] fot. Pinterest.com