Tango wprowadzi Windows Phone na salony Kowalskich

Microsoft przez kolejną aktualizację Windows Phone chce dostarczyć coś na miarę tańszego iPhone’a. Ciężko posądzać Apple o taki ruch w momencie, gdy firma zawsze wypuszcza w pełni dopracowany produkt, w którym nie ma miejsca na kompromisy pozwalające dostać się na niższe półki cenowe. Częściowo sprawę rozwiązują 2 starsze generacje, nadal dostępne w sprzedaży.

Celem Tango nie jest wprowadzanie przełomowych, nowych funkcji, ale zapewnienie wsparcia słabszym urządzeniom, głównie tym z 256MB pamięci RAM, bo taktowanie samego procesora nie odgrywa już tutaj tak ważnej roli. Z założenia ma pozwolić to na obniżenie cen urządzeń, sprowadzenie ich do poziomu złotówki przy niższych abonamentach. Dziać się to będzie kosztem kilku rzeczy, mianowicie:

  • pojawią się ograniczenia w przypadku niektórych zasobożernych aplikacji w Markeplace (Microsoft szacuje, że 95% będzie do uruchomienia na każdym telefonie z Windows Phone),
  • nie będzie możliwe zarządzanie subskrypcjami podcastów oraz oglądanie ich wideo-odpowiedników.

Ponadto wyłączone zostanie:

  • szybkie przełączanie się pomiędzy aplikacjami po przytrzymaniu przycisku wstecz,
  • procesy działające w tle,
  • automatyczne wysyłanie zdjęć do SkyDrive,
  • możliwość odtwarzania wideo w rozdzielczości 720p i wyższej,
  • Local Scout, który de facto wspierany w Polsce nie jest.

Jak to zadziała w praktyce dowiemy się zapewne na przestrzeni kilku miesięcy. Dodatkowo wyjątkiem dla ograniczeń procesów działających w tle pozostały aplikacje odtwarzające muzykę. Użytkownicy serwisów typu Spotify, Deezer, czy Pandora mogą spać spokojnie, Microsoft we własnej osobie potwierdził tę informację.

Myślę, że mimo wszystko taka fragmentacja wyjdzie na dobre i Microsoftowi, i nabywcom tańszych telefonów z Windows Phone. Klienci tego typu nie wymagają od telefonu automatycznego sprawdzania powiadomień z 3 serwisów społecznościowych, a polityka aktualizacji do kolejnych wersji pozostaje niezmienna. Ten obowiązek nadal spoczywać będzie na Microsofcie, a stosowne restrykcje odnośnie sprzętu powinny zapewnić spójność platformie i gwarancję stabilności każdego urządzenia.

Cała reszta dotychczas wyprodukowanych Windows Phone’ów otrzyma poprawioną obsługę MMS-ów, zarządzanie kontaktami na karcie SIM oraz ikonkę informującą o korzystaniu z naszej lokalizacji. Na rewolucję przyjdzie poczekać. Integracja z Windows 8, także Skype’a bezpośrednio w systemie, obsługa kart pamięci… i sporo więcej dopiero w Apollo.

Zastanawiające jest jednak to, czy aby nie jest to podział trochę wymuszony, a koszty zrównania specyfikacji do topowych modeli marginalne? iPad 1 generacji nadal posiada 256MB RAMu. Nawet przy ostatniej aktualizacji iOS do 5.1 nie został pominięty, a aplikacje jak App Store długi i szeroki, działają.

Za: theverge.com; źródło: windowsteamblog.com