Siri rozszerza swój zasięg

Od premiery najnowszego telefonu Apple oznaczonego symbolem 4S minęło już trochę czasu. Mimo to warto zwrócić ponownie uwagę na jedną szczególną nowość, którą wprowadził, czyli Siri. Michał już jakiś czas temu wychwalał we swoim wpisie zalety tej funkcji. Ja też miałem okazję się trochę tym pobawić i również byłem bardzo zadowolony, a teraz czekam jedynie na zmianę swojego wysłużonego telefonu.

Niestety Siri dostępne jest aktualnie jedynie w niektórych językach. Są to: angielski, niemiecki, francuski oraz, od ostatniego Keynote’a, japoński. Jak widać nie jest to oszałamiająca lista. Tak samo stwierdził pewien Włoch, który w tej sprawie postanowił napisać e-maila do samego Tima Cooka. Zapytał w nim dlaczego Tim nie lubi Włoch oraz wskazał, że są drugim rynkiem zbytu iPada w Europie, a mimo to nie dostali jeszcze wsparcia Siri dla swojego języka. Ponadto muszą czekać na premierę najnowszych urządzeń do drugiego terminu. Jak wiadomo Tim Cook ma w zwyczaju odpisywanie na maila od swoich klientów, stało się podobnie i tym razem. Potwierdził on uruchomienie Siri przed końcem tego roku.

Jak widać Apple stara się nieustannie rozwijać najnowszą funkcję mimo ciągłego bycia w fazie testowej. Może i my niedługo, gdy staniemy się trochę bardziej atrakcyjnym rynkiem też dostaniemy swoją wersję. Chociaż nie sądzę, że nastąpi to szybko chociażby ze względu na trudność naszego ukochanego języka. Mimo wszystko bądźmy dobrej myśli i jeśli macie ochotę, to sami napiszcie do Tim’a i poczekajcie cierpliwie na odpowiedź. Tymczasem polecam wszystkim posiadaczom starszych modeli iPhone’a dwie aplikacje będące namiastką Siri, są to Dragon Dictation i Vlingo. Możecie je pobrać za darmo z AppStore.

[ź] 9to5mac.com, cultofmac.com