Krok w przyszłość dla wyszukiwarki Google. Zalążki wyszukiwania semantycznego

Niestety nie pamiętam, jak wyglądał internet w czasach “wielkiej bańki”, nie pamiętam także wojny wyszukiwarek oraz tego, w jaki sposób Google udało się osiągnąć tak wysoką pozycję na rynku. Pamiętam za to doskonale mój zachwyt, gdy odkryłem Google i postanowiłem, że tylko z tej wyszukiwarki w przyszłości będę korzystać. Moje założenia się nie zmieniły, nigdy nie porzuciłem Google, a wręcz doszło kilka usług i produktów firmy, z których korzystam na co dzień. Dziś Google uraczyło mnie kolejnym, smakowitym kąskiem. Chodzi o zalążki (tak, zalążki to dobre słowo :)) wyszukiwania semantycznego.

Informację o tym, jakoby Google w ciągu kilku kolejnych miesięcy miało wypuścić wczesną wersję “wyszukiwania semantycznego”, podał 3 dni temu Wall Street Journal. Niestety nie wiadomo, z jakiego źródła pochodzą wzmianki o odświeżonym wyszukiwaniu. Załóżmy jednak, że Wujek Gie rzeczywiście chce wprowadzić zmiany w mechanizmach działania wyszukiwarki.

Sieć semantyczna – w dużym uproszczeniu – to sieć, w której danym elementom nie jest nadawana tylko nazwa (etykieta), ale także znaczenie, jak także znaczenie w aspekcie położenia danej informacji. Dla przykładu słowa “tanie zamki” nic wyszukiwarce nie mówią. Natomiast jeśli w sieci semantycznej takiemu stwierdzeniu nadamy znaczenie w odniesieniu do innych elementów i intencji poszukującego, może się okazać, że zwrócenie wyników z tanimi budowlami nie będzie najlepszym rozwiązaniem. Intencją szukającego jest bowiem znalezienie pasmanterii w obrębie 200 metrów. Upraszczając – semantyka to próba zrozumienia intencji, a także specyficzne umiejscowienie elementu i nadanie mu dodatkowych znaczeń. To sieć inteligentna.

Czynniki semantyczne - źródło: www.truevert.blogspot.com/2009/04/semantic-search.html

Google ma zamiar uruchomić, zapewne eksperymentalną wersję wyszukiwania semantycznego. Na początek coś prostego, czyli odpowiadanie na pytania. Czy dotychczas wyszukiwarka potrafiła Wam powiedzieć, ile jezior o powierzchni większej niż 0,5km3 znajduje się na Mazurach? Trafialiście – jak mniemam – do pytań na forach lub serwisach Q&A. Google postara się odpowiedzieć na takie pytanie, zgodnie z Waszą intencją. To dopiero zalążki semantyki, można sobie wyobrazić, jaki wpływ na serwowane nam wyniki będzie mieć takowy mechanizm. Zamiast stosu linków do stron dobranych bez intencji, otrzymamy nieco bardziej spersonalizowany przekaz, a czasami odpowiedź na nasze pytanie – wprost.

Google utrzyma oczywiście jeden z najważniejszych czynników w relacji z semantyką – reklamy. To z tego firma żyje (69% przychodów Google w III kw. 2011 roku to właśnie reklamy; za sprawnymarketing.pl). Jeśli uda się połączyć firmie z Mountain View nasze intencje i poniekąd nawyki, z mechanizmem doboru reklam specjalnie dla nas (już teraz podobny mechanizm istnieje), to słupki na wykresach zarobków mogą poszybować wysoko, wysoko w górę.

Jednym z lepszych projektów opartych o wyszukiwanie semantyczne jest Baidu Box Computing. Chińską wyszukiwarkę nieco “ulepszono” i w efekcie potrafi ona udzielać odpowiedzi na proste pytania. Szacuje się, że w przypadku 70% wyszukiwań w Baidu, chińska wyszukiwarka zwraca box z odpowiedzią. Jest on klikany 20 milionów razy dziennie (dane za: techinasia.com). Gdyby Google potrafiło zwrócić taki boks nie tylko tak często, jak Baidu, ale także bardzo adekwatnie do naszych intencji i profilu osobowego zebranego ze szczątków naszej aktywności w sieci (w tym na Google Plus), byłaby to nie lada rewolucja.

Zapytałem Baidu (po chińsku) i odpowiedziało. Podoba mi się :)

Strzał w kolano wymierzony zostanie natomiast firmom zajmującym się SEO. Klienci odwrócą się od pozycjonowania, bo w gąszczu pytań zadawanych przez internautów ich wyniki nie są poszukującym już tak przydatne. Internauci chcą informacji na teraz, już, na wczoraj. Szybko, sprawnie, z uwzględnieniem ich intencji (słowo klucz).

Jak dużą rewolucję przygotowuje dla nas Google, dowiemy się zapewne w nadchodzących miesiącach. Bacznie wyczekujcie informacji o wprowadzeniu nowych mechanizmów. Mogą one nieźle namieszać nie tylko w wynikach wyszukiwania, ale i w sposobie, w jaki korzystamy z wyszukiwarek internetowych.

[ź] Zdj: digitaltrends.com