Koniec Google Wave jest bliski…

Pamiętacie projekt Google Wave? Umożliwiał on komunikację oraz współtworzenie dokumentów w tym samym czasie przez wiele osób. Usługa, pokazana podczas I/O w maju 2009, beta-testy zaliczyła we wrześniu tego samego roku, by w maju 2010 trafić do publiczności, a w sierpniu zostać uznana za niepotrzebną.

Przykładowy wygląd skrzynki odbiorczej Google Wave

Co prawda wtedy zapowiedziano, że nasze fale dostępne będą tylko do końca 2010 roku, ale w tym względzie Google zmieniało parę razy zdanie. Obecnie projekt jest dostępny w trybie read-only, pozwalając użytkownikom wyeksportować swoje dane przed ostatecznym zamknięciem usługi. A to – jak zapowiedziało dziś Google w swoim mailingu do użytkowników Wave – nastąpi już 30 kwietnia 2012 roku.

Jednocześnie Google, by nie zostawić na lodzie osób korzystających aktywnie z usługi, poleca przenieść swoje dane do któregoś z projektów open source, na przykład Apache Wave lub Walkaround, umożliwiającego (dopóki istnieje Google Wave) import treści bezpośrednio z konta w usłudze giganta z Mountain View.

Cóż, moim zdaniem – wielka szkoda, że Google zrezygnowało z tej usługi. Osobiście dobrze się w niej odnajdywałem i służyła mi jako organizator myśli, począwszy od umieszczenia tam listy filmów do obejrzenia czy książek do przeczytania, poprzez #todo na najbliższe dni czy też szkice artykułów. A Wy – korzystaliście z Wave? Ubolewacie nad “stratą”?