HTC Sensation XE – recenzja

Cóż, nie ukrywam, że tytułowy HTC Sensation XE (wraz ze słuchawkami dousznymi BeatsAudio) jest drugim smartfonem, którego używałem. Pierwszym był Huawei dawany niegdyś do testów przez Play, więc różnica jest zasadnicza. HTC szybko zastąpił mój codzienny telefon i na tyle się do niego przyzwyczaiłem, że właściwie recenzja mogłaby się zmieścić w jednym, polecającym zdaniu. Ale powoli…

Ponieważ niedawno recenzowaliśmy Sensation w wersji Classic, skupię się głównie na czynnikach wyróżniających niniejszy model.

Specyfika

Minimalnie cięższy od brata-klasyka, ważący 151 gramów smartfon wyposażony jest w większy, 1.5 GHz procesor dual core, posiada także baterię o większej pojemności – w tym przypadku 1730 mAh (choć i tak przy aktywnym korzystaniu z WiFi oraz innych dobrodziejstw wyczerpywała się stanowczo za szybko). Ponadto wyświetlacz o przekątnej 4,3 cala w tym modelu wspiera rozdzielczość qHD (540 x 960 pikseli). Jak już wspominałem, do smartfona dołączony był zestaw słuchawek dousznych BeatsAudio.

Wygoda

Choć początkowo smartfon wydał mi się ogromny (126,1mm x 65,4mm x 11,3mm przy przesiadce z Samsunga SGH E-200 robi różnicę), bardzo wygodnie się z niego korzysta. Bez trudu można go obsłużyć jedną ręką, problemy (przy standardowym użytkowaniu, pomijając gry etc., rzecz jasna) mogą się pojawić co najwyżej podczas pisania wiadomości SMS. Zdarzało mi się – mimo szczerych chęci – nie trafiać w ten klawisz, w który celowałem, więc w tym przypadku korzystałem najczęściej z trybu landscape, w którym (już dwoma rękoma) bez trudu pisałem wiadomość na klawiaturze ekranowej. Warto jednak dodać, że z pomocą przychodzi słownik, który jest w stanie podpowiedzieć właściwe słowo, nawet gdy wciskaliśmy omyłkowo klawisze obok.

Audio

Muszę przyznać, że jakość muzyki słuchanej przez słuchawki robi wrażenie. Dzięki gumowym końcówkom, które wtykamy w uszy niczym stopery, mamy nieco wrażenie, jakbyśmy lecieli samolotem i uszy nam się zatkały z powodu ciśnienia, jednak to właśnie sprawia, że bardzo klarownie słychać radio czy muzykę nadawaną z naszego smartfonu. Jedyną wadą, którą udało mi się wykryć podczas korzystania ze słuchawek, jest ich… wielkość. By naprawdę wygodnie słuchać przez nie muzykę, nie można mieć małych uszu. Poważnie! W przypadku braku możliwości wetknięcia ich do ucha, po prostu wypadają i z komfortu słuchania nici.

Aparat

Wbudowany aparat o rozdzielczości 8 megapixeli z opcją autofocus oraz podwójnym LEDowym flashem pozwala robić naprawdę niezłe zdjęcia, także w miejscach kiepsko oświetlonych. Osobiście na czas korzystania ze smartfona porzuciłem domowy kompakt i HTC stało się jedynym używanym w tym czasie aparatem. Inna kwestia, że troszkę do tego wyboru zostałem zmuszony, gdyż bez umieszczenia karty micro SD w telefonie nie byłem w stanie wykonywać zdjęć ;/. Za plus można uznać drugi aparat, którego obiektyw umieszczony jest nad wyświetlaczem. Co prawda VGA na kolana nie powala, jednak zawsze o wiele łatwiej zrobić sobie zdjęcie z niespodziewanie spotkanym przyjacielem, gdy nie ma nikogo innego w okolicy (lub gdy wszyscy inni wyglądają na takich, co telefonu nie oddadzą). ;)

[nggallery id=53]

Co się tyczy kwestii nagrywania filmów – dość wygodnie się nagrywa filmiki, łatwo się przybliża/oddala (czy to przyciskami głośności, czy też przesuwając suwak na ekranie). Poniżej zamieszczam przykładowy film nakręcony tymże aparatem:

Podsumowując…

Pomijając za często ładowaną przeze mnie baterię, nieco niewygodne słuchawki oraz brak Androida w wersji IceCream Sandwich (do chwili obecnej telefon wciąż przy wymuszaniu aktualizacji wyświetla komunikat: “Twój telefon jest obecnie zaktualizowany. Brak dostępnych aktualizacji dla Twojego telefonu.“), z HTC Sensation XE korzysta się naprawdę przyjemnie. Moim zdaniem, dla przeciętnego użytkownika, który oprócz SMSowania i dzwonienia zamierza przy okazji pobawić się aparatem, posłuchać muzyki (nawet bez słuchawek, chyba, że o radiu mowa), pobuszować w sieci, tu i ówdzie zacheckinować się na Foursquarze, porobić zakupy z Listonikiem czy po prostu pograć sobie w Angry Birds – telefon jak najbardziej warty uwagi.