HTC Sensation XL – recenzja

W skład rodziny Sensation, tworzonej przez HTC, wchodzą trzy modele: Sensation Classic, Sensation XE oraz Sensation XL. Recenzje dwóch pierwszych mogliście przeczytać już na naszym blogu, więc naturalną koleją rzeczy jest kilka słów o największym z braci – XL ze słuchawkami Beats Solo.

Specyfikacja:

  •  Jednordzeniowy procesor o taktowaniu 1,5 GHz, układ graficzny Adreno 205, 768 MB pamięci RAM,
  • 16 GB wbudowanej pamięci,
  • ekran SuperLCD o przekątnej 4,7″ i rozdzielczości 480×800,
  • aparat 8 MPix z podwójną diodą LED oraz czujnikiem BSI, nagrywający wideo w HD 720p,
  • system operacyjny Android 2.3 z HTC Sense 3.5,
  • bateria o pojemności 1600 mAh,
  • Beats Audio.

Mamy tu zatem niezłego potworka. Zaskoczył mnie nie brak dwurdzeniowego procesora, jak się potem okazało, zupełnie niepotrzebnie. Telefon chodzi płynnie i nie przycina się. Powodem tego jest fakt, że Sense 3.5 jak i Android 2.3 jest napisany na procesory jednordzeniowe, dzięki czemu można wyciągnąć ostatnie poty z takiej jednostki.

Ekran

To jest najbardziej kontrowersyjny element tego smartfona. Wykonany w technologii Super LCD, z rozdzielczością 480×800 oraz przekątną długości 4,7″ ekran stawia Sensation XL na górnej półce urządzeń multimedialnych. Przeglądanie internetu na tym urządzeniu to bajka, podobnie jak oglądanie zdjęć czy filmów. Jeśli przyzwyczaimy się do klawiatury, pisanie długich smsów stanie się dla nas przyjemnością. Sceptycy na pewno pomrukują, że jest niska rozdzielczość. Ano jest, niestety. Całe szczęście HTC zastosowało w tym telefonie jakąś dziwną technologię, dzięki której zamieniono warstwy w ekranie. Skutek jest niesamowity – piksele są zazwyczaj nie do zauważenia. Wspomniana technologia jest ściśle chroniona przez producenta, z drugiej strony nie ma co się temu dziwić. Nie byłbym sobą, gdybym nie znalazł czegoś, na co mógłbym ponarzekać: reakcja na dotyk co jakiś czas nie była tak precyzyjna, jak w pozostałych momentach. Nie wiem, czym to było spowodowane, ale wiele osób, które korzystało z testowanego egzemplarza, zwracało na to uwagę.


Przy ekranie warto zwrócić uwagę na samą obudowę: bałem się, że telefon nie będzie wygodnie leżał w dłoni. Muszę przyznać, że spokojnie mieścił się w niej, dawałem też sobie radę z dosięganiem do wszystkich narożników, korzystając z jednej dłoni.

Bateria

OK, ekran jest fajny, ale przez swoją wielkość na pewno jest bardzo prądożerny. Dodajmy do tego wydajny procesor i samego Androida, który do mistrzów energooszczędności nie należy i w głowie widzimy śmiesznie mały wynik. Też tak myślałem, dlatego pierwszego, roboczego dnia (ponieważ test rozpocząłem wieczorem w piątek), gdy przełożyłem swoją kartę SIM do Sensation XL, w torbie wylądował iPhone “just in case”. Gdy wróciłem do domu, po 12 godzinach HTC pokazywał ciągle zieloną baterię i zachęcał do zabawy. Jak się później okazało, nawet 1,5 dnia nie jest wielkim wyczynem dla tego smartfona.

O muzyce słów kilka

HTC Sensation XL to telefon muzyczny. Niedowiarków zapraszam, aby przyjrzeli się pleckom urządzenia, gdzie znajdą logo Beats. Owe logo znajdziemy także na słuchawkach dołączonych do zestawu: Beats by dr. Dre Solo. Są to kompaktowe słuchawki nauszne, które dzięki składanemu oraz rozsuwanemu pałąkowi spokojnie mieszczą się do kieszeni kurtki. Ale nie o rozmiarach tu miało być… Sam telefon brzmi genialnie, szczególnie po włączeniu trybu Beats Audio (po co go w ogóle wyłączać?) W połączeniu ze słuchawkami jest to najlepiej brzmiący zestaw na rynku telefonów.

Podsumowanie

Opisywany smartfon jest produktem specyficznym: trafi w gusta osób szukających multimedialnego kombajnu, z którego będą mogły okazjonalnie zadzwonić (ta czynność przy tak dużym telefonie nie należała do moich ulubionych). Spełni się także dla osoby, która po prostu poszukuje dobrego urządzenia z Androidem, ponieważ Sensation XL to jedna z ciekawszych propozycji na rynku. Świetna bateria, duży ekran, świetny aparat*, bardzo dobry dźwięk oraz słuchawki Beats w zestawie. Jeśli nie odstrasza Was rozmiar, polecam HTC Sensation XL.

*Aparat jest świetny, jednak nie mam żadnych zdjęć zrobionych nim, ponieważ wszystkie przepadły. Tak to jest, jak z rana zaskoczy Cię kurier.