Czy Apple chce zmienić rynek gier?

Ludzie z Apple są absolutnymi mistrzami w przejmowaniu kontroli nad poszczególnymi rynkami. Kiedy przespali boom na muzykę, wywrócili to, co było znane do góry nogami i teraz tam królują. iTunes Store zapewnia także rozrywkę w postaci filmów, seriali czy, ostatnio, książek. Do pełni szczęścia brakuje tylko gier.

iOS

Jeśli przyjrzeć się sprawie, to Apple już ma świetną konsolę do grania z nie najgorszą bazą gier – jest nią platforma iOS wraz ze sklepem App Store. Moim zdaniem iPad 2 w obecnej cenie jest świetną konsolą, podobnie jak iPod touch, mimo że na wydajność tego ostatniego w grach część moich znajomych narzeka. App Store pęka w szwach od świetnych gier. Ba! Najlepsze pozycje dla Androida to porty właśnie z platformy Apple. Oczywiście możemy wybierać w każdym rodzaju tych “umilaczy czasu” – od prostych platformówek, przez gry logiczne, strzelanki, przygodówki na wyścigach kończąc. Mało tego, od iOS 4.1 zaimplementowana jest funkcja Game Center, będąca miejscem, w którym można pograć ze znajomymi czy porównać nasze wyniki. Czego chcieć więcej? Może jakaś konsola bardziej… stacjonarna?

Mac

Ktoś powie – są Maki. Od kiedy Apple przeszło na Intele, gry łatwiej się “portuje” na OS X, zaś od biedy można zainstalować Windowsa i to na nim cieszyć się rozgrywką. Niestety, Macintoshe nie należą do najwydajniejszych (szczególnie pod kątem kart graficznych) komputerów na rynku, zwłaszcza patrząc na półkę cenową. Dodana w Mountain Lionie obsługa Game Center wygląda na raczej miły dodatek niż zwiastun wysypu gier na komputery Apple.

Apple TV

Wiele osób (w tym ja) czeka na rozwinięcie idei Apple TV. Ostatnie dwie odsłony opierają się na układach z iPadów, poprzednie Apple TV miało procesor A4, zaś obecne ma znaną z iPada 2 czy iPhone’a 4S dwurdzeniową jednostkę A5 z zablokowanym jednym rdzeniem. Pytanie – po co firma blokowała ten jeden rdzeń? Czy nie lepiej było wypuścić produktu ze słabszym procesorem, albo po prostu odblokować całą siłę układu? Pojawia się też druga niewiadoma – urządzenie ma 8 GB wbudowanej pamięci flash. W jakim celu? Zgadzam się, że część zajmuje system (maksymalnie 1 GB), co więc z resztą? Nie wierzę, że Apple, które lubi zarabiać wsadziłoby nadmiar pamięci, bo można. Tu musi być głębszy sens…

Liczę więc, że tej jesieni ujrzymy jakąś rewolucję Apple na rynku gier. Tim Cook zaprezentuje nowy system dla Apple TV, który odblokuje całą moc Apple A5 oraz pozwoli na instalowanie gier z TV App Store (może taka będzie nazwa, zobaczymy). Pojawi się także zupełnie nowy iPod Touch. Znaleziono już jego ślady, oznaczonego jako iPod 5.1. Moim zdaniem będzie wyposażony w procesor Apple A5 oraz będzie miał większy ekran – tutaj, aby móc konkurować z PS Vitą. Do domu Apple TV, zaś do kieszeni iPod Touch. Problematyczne może być sterowanie w grach w podstawce do telewizora: producent musiałby dołączać jakiś kontroler do zestawu. Nie zdziwiłbym się, gdyby dołączany był iPod Touch obecnej generacji, z drugiej strony koszt takiego kompletu wzrósłby i to znacząco. Poza tym co z ludźmi, którzy mają iPhone’a, iPada oraz iPoda – po co im dodatkowe urządzenie tylko do Apple TV? Jest to prawdopodobnie największa zagadka całego pomysłu.

Moją teorię może potwierdzać fakt, że Tim Cook ostatnio odwiedza siedziby główne producentów gier (głównie mowa o Valve). Przypomina mi to sytuację, kiedy Steve Jobs tworzył iTunes Store i dogadywał się z wytwórniami muzycznymi. Muszę przyznać, że ten rok zapowiada się bardzo emocjonująco dla Apple – z jednej strony mamy nowego iPhone’a, który może dostanie większy ekran, z drugiej telewizor od Apple, z trzeciej nowe Maki z ekranami Retina, zaś z czwartej tajemnicze urządzenie, które ma zostać wprowadzone do sprzedaży w najbliższym czasie. Czy w tym ostatnim mowa o następcy Toucha? Moim zdaniem tak.

[ź] AppleInsider