Cykl: Historia telefonów – Dominik Łada

Witamy razem kolejny tydzień, dla wielu z Was wakacyjny, dla części – jeszcze ciągle pracujący. Tym razem na rozmowę zdecydował się Dominik Łada. Redaktor naczelny i ojciec jedynego magazynu o tematyce Apple w Polsce czyli iMagazine.pl (wcześniej Moje Jabłuszko). W wolnych chwilach współautor Nadgryzionych, czyli również pierwszego, w naszym pięknym kraju, podcastu o Apple.

1. Jaki był Pana pierwszy telefon i jak go Pan wspomina?

Mój pierwszy telefon komórkowy to był Panasonic EB-G520. Po prostu był. Nie był to żaden specjalny wodotrysk. Działał i tyle. Kupiłem go w 1996 roku, ale niedługo potem wchodziła na rynek polski Idea z rewolucyjną ofertą, jak na tamte czasy, z pakietem minut w abonamencie. Od razu kupiłem telefon, jeszcze w okresie testowym sieci. Pamiętam, że działał wtedy tylko w Warszawie (nie całej), Gdańsku i Krakowie. Kupiłem z Ericssonem PH388 i od tego czasu do premiery iPhone’a w 2007 roku, miałem TYLKO Ericssony. Nigdy nie miałem Nokii, Samsunga itp. Pamiętam, że w jakimś konkursie dla abonentów Idei wygrałem Motorollę, ale oddałem ją od razu mojemu tacie.

2. Który featurephone wspomina Pan najlepiej?

A jaką przyjąć definicję na “featurephone”? Taki bardziej rozwinięty telefon podstawowy? Jeśli tak, to wszystkie miałem takie. Zawsze miałem telefony, które były wśród tych najlepszych w danej chwili, najlepsze z dostępnych na rynku. Każdy wspominam dobrze. Miałem Ericssona PH388, SH888, T10, T28, T39, R320 i potem Sonyericssony T68, K700 i K750.

3. Jaki był Pana pierwszy smartfon i jak go Pan wspomina?

Moim pierwszym smartfonem był Sonyericsson P800. Był to w zasadzie pierwszy smartfon w dzisiejszym rozumieniu. Miał dotykowy, duży, kolorowy ekran. Miał możliwość instalowania aplikacji. Miał aparat itd. Był toporny, ale dobrze się sprawdzał. Potem miałem jeszcze P900, P910i i P990i. I zdecydowanie najlepiej z nich wspominam P910i, którego mam z resztą do dziś. Bardzo długo go używałem i bardzo go lubiłem. W pewnym momencie nawet oddałem P990i i wróciłem do P910i, bo działał on stabilnie. P990i totalnie wieszał się i nie dawało się go kompletnie używać. Potem chyba coś zrobili z firmwarem, ale ja już w międzyczasie zdążyłem kupić pierwszego iPhone’a 2G i tak już mi zostało do dziś.

4. Którego smartfona wspomina Pan najlepiej?

Do tej pory chyba zdecydowanie iPhone’a, jako całokształt. Bez podtekstów do mojej pracy. Testowałem sporo innych produktów, ale aby smartfon był w pełni “smart”, musi mieć jeszcze cały ekosystem i musi działać sprawnie. iPhone to oferuje odkąd pojawił się na rynku i to mi się bardzo podoba.

5. Jaki jest Pana aktualny telefon i dlaczego akurat ten?

iPhone 4 i chyba wiadomo dlaczego ;-) Jestem redaktorem naczelnym najstarszego i jedynego miesięcznika na rynku polskim o tematyce apple’owej. Uwielbiam te produkty i ciężko mi sobie wyobrazić już życie bez nich. Używam “starego” iPhone’a 4, bo nowego 4S oddałem swojej żonie, która bardzo chciała korzystać z Siri. I korzysta.

6. Jaki jest Pana wymarzony telefon i dlaczego?

Wymarzonym będzie zapewne nowy iPhone, który jeszcze bardziej będzie integrował się z ekosystemem, który stworzyło Apple. A tak naprawdę, do szczęścia brakuje mi chyba tylko lepszej baterii. Obecny iPhone w zupełności mi wystarcza, tylko denerwuje mnie, że muszę go doładowywać w ciągu dnia. Niestety, jest to wada nie tylko iPhone’a, ale WSZYSTKICH smartfonów na rynku – duże ekrany, pamięć i podzespoły, niestety, muszą pobierać prąd. Nic na to nie poradzimy.