Jako że mowa o kategorii mobile, to będzie to opis aplikacji. Jako że ten tekst pisze użytkownik iOS, to, oczywiście, będzie to program na platformę Apple’a. Pewnie tytuł zdradził nazwę – chodzi o iWrapper, którego autorem jest Polak – Tomek Szulc.
Bardzo często na różnych portalach mogliście zobaczyć zrzuty ekranów z iPhone’a czy iPada z ramką, która udawała konkretne urządzenie. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo ciekawie i już przyzwyczaiłem się do takiej prezentacji grafik. Niestety, standardowy sposób tworzenie takich obrazków jest dosyć uciążliwy – trzeba skorzystać z programu graficznego. Jedną z opcji jest zakup aplikacji o nazwie Screentaker na Mac OS X. Nie jest specjalnie droga, ale wymaga posiadania przy sobie komputera. Jako posiadacz MacBooka Air, niespecjalnie mi to przeszkadza, ale niektórzy są użytkownikami 17-calowych modeli Pro lub po prostu sprzętów z Windowsem. Tutaj do akcji wkracza iWrapper.
Korzystanie z programu jest banalne. Najpierw trzeba mieć jakiś zrzut ekranu z iPhone’a, iPoda touch lub iPada. Aby taki wykonać, należy nacisnąć przycisk Home i, nie zwalniając go, nacisnąć Sleep/Wake. Można to również zrobić z poziomu Assistive Touch. Następnie włączamy iWrappera i ustalamy szczegóły zrzutu. Musimy odpowiedzieć tutaj na cztery, kluczowe pytania:
- jaki kolor urządzenia chcemy?
- czy urządzenie ma być odbite?
- czy na ekranie ma być odbicie?
- po której stronie ma być przycisk Home w trybie poziomym?
Gdy już się z tym uporamy, klikamy na Take i wybieramy zrzut ekranu. Obraz automatycznie zapisywany jest do rolki z aparatu w mgnieniu oka, format to PNG. Oczywiście, program sam rozpozna czy zrzut pochodzi z urządzenia o ekranie 3,5″, 4″ czy 9,7″ i dopasuje odpowiednią ramkę. W nadchodzącej aktualizacji będzie możliwość wyboru pomiędzy “dużym” iPadem a modelem mini. Przycisk na samym dole (“Preview”) pozwala na podgląd zrobionej właśnie grafiki. Poniżej kilka próbek możliwości iWrappera.
Naprawdę dziwię się, że aż tyle czasu musieliśmy czekać na taki program. Jest prosty, jest genialny, jest użyteczny i zdecydowanie wart swojej ceny. Oczywiście, jeżeli ktoś musi robić zrzuty, aby zapisać sobie informacje o tramwajach, to nie ma sensu kupować do tego iWrappera, jednak jeżeli udzielacie się w blogosferze czy na Twitterze, uważam, że taki program może się Wam przydać. Ja korzystam z niego bardzo często i na stałe zadomowił się w katalogu z narzędziami do pracy.
Dzięki uprzejmości Tomka mamy do rozdania trzy kody na iWrapper. Aby je dostać, należy w komentarzu napisać, jaka jest aktualna wersja iWrappera w App Store.