iPhone’a 14 Pro raczej pod choinkę już nie kupicie. Foxconn zdradza, kiedy skończą się problemy z dostępnością smartfonów

Na początku listopada zaczęły się problemy w największej na świecie fabryce iPhone’ów. Wszystko przez wzrost zakażeń COVID-19 w regionie Zhengzhou. Z tego powodu chińskie władze zdecydowały się na wprowadzenie tam ścisłego lockdownu, co było tylko początkiem ogromnych opóźnień w produkcji modelu iPhone 14 Pro. Kiedy powinniśmy spodziewać się powrotu do normy? Foxconn rzuca na tę kwestię nieco światła.
iPhone’a 14 Pro raczej pod choinkę już nie kupicie. Foxconn zdradza, kiedy skończą się problemy z dostępnością smartfonów

Ile jeszcze potrwają problemy z produkcją iPhone’ów 14 Pro? Na poprawę trochę poczekamy

Ograniczenia wynikające z chińskiej polityki ZERO-COVID doprowadziły do protestów pracowników fabryki Foxconn, odpowiadającej za połowę wszystkich sprzedawanych na świecie iPhone’ów. Ścisły lockdown sprawił, że wielu pracowników nie mogło wrócić do swoich domów i było zmuszonych mieszkać w tymczasowych kwaterach na terenie zakładu, gdzie panowały niezalewające warunki. Do tego dodajmy jeszcze niespełnione obietnice dodatkowych pieniędzy i mamy katastrofę. Wszystko to odbiło się oczywiście na produkcji, która w listopadzie spadła na tyle, że prognozowane dostawy iPhone’ów w IV kwartale roku mogą być niższe o nawet 20% niż pierwotnie zakładano.

Przez to już teraz, gdy sprawdzimy stronę Apple’a, czas oczekiwania na iPhone’a 14 Pro i 14 Pro Max wynosi 4 tygodnie, więc nawet nie ma co się łudzić, że dostaniemy ten smartfon przed świętami.

Foxconn patrzy jednak dość optymistycznie na przyszłość, bo wedle ich najnowszych szacunków, sytuacja ulegnie zmianie pod koniec grudnia lub na początku stycznia. Dodatkowo ogólne przychody w czwartym kwartale, nawet pomimo wspomnianych problemów i zmniejszenia dostaw, mają nie odbiegać znacząco od wcześniejszych wyliczeń.

Apple natomiast podchodzi do sytuacji inaczej i w tym momencie aż ciśnie się na usta „w końcu”. Mówi się, że gigant coraz poważniej rozważa przeniesienia produkcji do takich krajów jak Indie czy Wietnam, nie chcąc dłużej polegać tylko na Chinach. Trudno się temu dziwić, bo choć Foxconn spodziewa się dość szybkiej poprawy, nie jest w stanie zagwarantować, że w przyszłości nie będzie powtórki z tej „rozrywki”.  Dlatego właśnie istotne jest, by zapobiegać pojawieniu się takich problemów, a przeniesienie produkcji może w tym skutecznie pomóc.