W Portfelu Google znajdzie się miejsce na kolejne dokumenty. Nam to niepotrzebne, bo mamy swoją aplikację

Google w maju tego roku zdecydował się na porzucenie Google Play, a dokładniej na powrót do starej nazwy Portfel. Aplikacja zyskała więc nową odsłonę, a wraz ze zmianą nazwy pojawiło się wiele nowych funkcji, a kolejne są sukcesywnie dodawane. Co tym razem zyskał Portfel Google?
W Portfelu Google znajdzie się miejsce na kolejne dokumenty. Nam to niepotrzebne, bo mamy swoją aplikację

Na niektórych rynkach Portfel Google pozwoli przechowywać dowód osobisty i prawo jazdy

W Stanach Zjednoczonych użytkownicy Portfela będą mogli przechowywać w aplikacji kolejne dokumenty. Google dodał bowiem obsługę przechowywania identyfikatorów cyfrowych i prawa jazdy, choć na razie funkcja dostępna jest tylko w wersji beta i w wybranych stanach. W praktyce oznacza to, że nadal większość obywatelu USA nie będzie miało dostępu do nowości, ale to zapewne zmieni się z czasem.

Jak możemy przeczytać w dzienniku zmian opublikowanym na stronie wsparcia Google System Update:

Funkcja Beta umożliwiająca użytkownikom z wybranych stanów USA digitalizację ich stanowego identyfikatora/prawa jazdy w Portfelu Google w celu wygodnej, prywatnej i bezpiecznej prezentacji.

To jasno wskazuje, że nowość jest jeszcze w fazie rozwoju, więc z czasem będzie ona dostępna nie tylko w stabilnej wersji aplikacji, ale również w większej liczbie stanów. Można się spodziewać, że z czasem Google będzie chciał rozszerzyć jej dostępność także na inne rynki, choć może być to problematyczne ze względu na lokalne przepisy.

W przypadku Polski ma to raczej niewielkie znaczenie, bo te4go typu cyfrowe odpowiedniki dokumentów już od dawna możemy przechowywać w rządowej aplikacji mObywatel. Portfel Google miałby jednak na nią jedną przewagę, bo oprócz dokumentów umożliwia też płacenie i niektórzy mogą jednak woleć mieć wszystko to w jednym miejscu, a nie rozdrabniać się na dwie różne apki. Oczywiście, o ile funkcja faktycznie dotrze kiedyś do naszego kraju, bo to akurat nie jest takie pewne. Sporo nowości wprowadzanych przez Google’a nie wychodzi poza Stany Zjednoczone.