Projekt ten zrealizowali przedstawiciele York University, którzy wyszli z założenia, że kiedy rośliny są zdrowe, emitują czerwone światło, w zasadzie niezauważalne gołym okiem. Dysponując jednak odpowiednimi instrumentami można to zmienić, prowadząc zarówno inspekcje w terenie, jak i w warunkach laboratoryjnych.
Rośliny da się diagnozować w oparciu o światło niezauważalne gołym okiem
Możemy określić, jak zdrowa jest roślina poprzez natężenie czerwonego światła, które emituje. Im słabsze jest światło, tym gorszy stan zdrowia rośliny. Nie zawsze można powiedzieć o zdrowiu rośliny tylko patrząc na nią. Często będzie wyglądała na zieloną i zdrową, dopóki jej nie przetestujesz. Wyjaśnia Ozzy Mermut
Szczegółowe informacje na ten temat są już dostępne na łamach Biosensors. Jak się okazuje, naukowcy stworzyli przenośny fotopowielacz krzemowy z funkcją liczenia fotonów w trybie opóźnionej fluorescencji, ze zintegrowanym wzbudzaniem prostą diodą LED. Urządzenie jest wielkości walizki, dlatego bez problemu można je przenieść z miejsca na miejsce.
A nie da się ukryć, że rośliny mają w ostatnim czasie nieco problemów. Jedne cierpią na skutek emisji pochodzących z przemysłu, podczas gdy inne muszą radzić sobie z konsekwencjami zmian klimatu, takimi jak zmiany temperatur, nasilony wiatr bądź długotrwałe susze. Wraz z rozwojem opisywanej technologii możliwe miałoby się stać montowanie takich instrumentów na dronach, dzięki czemu dałoby się monitorować sytuację z góry.
Wystarczy sobie wyobrazić, że duet w postaci drona i fotopowielacza mógłby oceniać stan roślinności tworzącej lasy deszczowe, pola uprawne czy tereny chronione. Na rozwoju projekty skorzystaliby więc zarówno ekolodzy, jak i rolnicy. Już teraz członkowie zespołu uczą studentów o koncepcjach i sposobach wykorzystania takiego sprzętu badawczego w MiBAR Lab.