W 2020 roku firma Masimo Corp oskarżyła Apple o naruszenie patentu
Przed premierą pierwszego Apple Watch gigant z Cupertino próbował nawiązać współpracę z firmą Masimo, zajmującą się technologią medyczną. Takie spotkanie nie byłoby niczym dziwnym, jednak według dyrektora generalnego Masimo, Apple chciało wykorzystać tę okazję do przejęcia niektórych pracowników, a co za tym idzie uzyskania dostępu do informacji na temat niektórych z produktów firmy. Chodzi dokładniej o nowoczesną, używaną w szpitalach technologię czujników mierzących poziom tlenu we krwi.
Ostatecznie, oferując na pokładzie niektórych ze swoich zegarków pulsoksymetr, Apple miał naruszyć patent Masimo wprowadzając do sprzedaży Apple Watch Series 6 i nowsze. Firma medyczna podjęła więc kroki prawne, a sprawę rozpatruje teraz Komisja Handlu Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych po tym, jak amerykański sąd orzekł naruszenie patentów.
Komisja musi bowiem zdecydować, czy zakazać importu modeli Apple Watch z funkcją śledzenia poziomu tlenu we krwi. Dyrektor generalny Masimo, Joe Kiani, stwierdził, że ta decyzja pomoże przywrócić sprawiedliwość na rynku, określając przy okazji Apple’a jako firmę, która kradnie innowacje od innych i na tym się bogaci.
Apple nie odniósł się jeszcze oficjalnie do całej sprawy, ale już zapowiedział, że odwoła się od decyzji Komisji. Na razie więc spór nadal jest w toku, a modele Watch Series 6 i nowsze nie zostały jeszcze zbanowane. USITC będzie musiał dokładnie przyjrzeć się pulsoksymetrowi Apple i jego wdrożeniu oraz zdecydować, czy firma wykorzystała tajemnice handlowe Masimo do opracowania swojej technologii. Jeśli sprawa zostanie rozwiązana na korzyść Masimo, Apple Watch mogą zostać wycofane ze sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, co byłoby dla giganta ogromnym ciosem.