Trafił do aresztu w oparciu o fałszywe oskarżenia. Zawiodła sztuczna inteligencja

Randal Reid raczej nie zostanie fanem sztucznej inteligencji po tym, co spotkało go w listopadzie ubiegłego roku. Właśnie wtedy czarnoskóry mężczyzna trafił na niemal tydzień do aresztu.
Trafił do aresztu w oparciu o fałszywe oskarżenia. Zawiodła sztuczna inteligencja

Jak się okazało, do jego zatrzymania doszło w oparciu o niewłaściwie przeprowadzone rozpoznawanie twarzy. 28-latek został oskarżony o rzekomą kradzież drogich torebek z butiku na przedmieściach Nowego Orleanu. Narzędzie do identyfikacji twarzy błędnie powiązało go z faktycznym sprawcą przestępstwa.

Czytaj też: Jak sztuczna inteligencja ulepsza reaktory jądrowe?

Tommy Calogero, prawnik oskarżonego, twierdzi, że od samego początku powinno być jasne, że identyfikacja przeprowadzona przez narzędzie do rozpoznawania twarzy była fałszywa. Tym bardziej, że podobieństwo między sprawcą a oskarżonym jest, cóż… wątpliwe. Wystarczy wspomnieć, iż na nagraniu z monitoringu widać osobę o około 20 kilogramów cięższą od Reida. Obu mężczyzn ewidentnie różnią też inne aspekty wyglądu.

Sztuczna inteligencja coraz częściej jest wykorzystywana do identyfikacji sprawców przestępstw

Opisywany przypadek jest szczególnie kontrowersyjny ze względu na fakt, że mówimy o podstawie oskarżenia opartej na werdykcie wydanym przez sztuczną inteligencję. To z kolei budzi wątpliwości w kontekście nadużywania tego typu rozwiązań. Jaką mamy bowiem pewność, że podobne kontrowersje nie powtórzą się w przyszłości?

Czytaj też: Ramię tak małe, że trudno je sobie wyobrazić. Imponujące? Tak, ale to nie wszystko

Oczywiście sztuczna inteligencja oraz systemy służące do identyfikacji twarzy w miejscach publicznych nie są niczym nowym, a w krajach takich jak Chiny występują na porządku dziennym. W przypadku Stanów Zjednoczonych kontrowersje ciągną się natomiast od kilku lat, a w ubiegłym roku niektóre władze stanowe zakazały śledczym wykorzystywania sztucznej inteligencji do identyfikacji sprawców. Jak widać, zakaz nie pomógł w sytuacji Randala Reida.