Niby nowy, a jednak gorszy od poprzednika. Poznaliśmy specyfikację OnePlus Nord CE 3

OnePlus ma już za sobą głośną tegoroczną premierę, więc teraz zaprezentuje nam model ze średniej półki i będzie nim OnePlus Nord CE 3. Jeśli jednak oczekujecie ulepszeń względem poprzednika, możecie się trochę zawieść, bo pod kilkoma względami będzie on po prostu gorszy.
Niby nowy, a jednak gorszy od poprzednika. Poznaliśmy specyfikację OnePlus Nord CE 3

Choć premiery OnePlus Nord CE 3 spodziewamy się dopiero w drugim kwartale, to już znamy jego specyfikację

Już od tygodni pojawiają się przecieki na temat nowego średniaka od OnePlus. Zasili on popularną serię Nord i będzie następcą ubiegłorocznego Nord CE 2. Jak to zwykle bywa, kilka rzeczy zostanie ulepszonych, jednak pojawi się też parę takich, które będą gorsze od poprzednika. Przede wszystkim do takich zaliczyć można wyświetlacz, bo producent wymieni panel AMOLED na IPS LCD. Będzie on co prawda większy, bo zamiast 6,43″ będzie oferował 6,7″, obsługę HDR10 i odświeżanie 120 Hz, jednak to nadal nie rekompensuje zmiany panelu.

Jeśli oczekujecie, że pod względem wydajności ten regres zostanie zrekompensowany, to niestety i tu mamy złą wiadomość. Nord CE 3 napędzany będzie przez układ Snapdragon 695, który nie jest złym chipsetem, jednak pod względem wydajności ustępuje Dimensity 900, który znajduje się na pokładzie poprzednika. Procesor wspomagany bzie przez 8 GB pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4x i 128 lub 256 GB pamięci wbudowanej.

Na szczęście nie jest tak, że ulepszeń żadnych na pokładzie nie znajdziemy. OnePlus powiększy akumulator i zamiast ogniwa 4500 mAh dostaniemy pojemność 5000 mAh i obsługę nieco szybszego ładowania 67 W. Nie zabraknie obsługi 5G i Androida 13 z nakładką OxygenOS. To dobra wiadomość, bo nadal niektórzy producenci wypuszczają nowe modele ze starym Androidem, choć od premiery nowej wersji minęło już pięć miesięcy.

Przeciek ujawnił nam również, że z tyłu znajdzie się aparat główny 108 Mpix i dwa “oczka” po 2 Mpix każde. Zapewne do pomiaru głębi i makro. Co prawda większa rozdzielczość matrycy w głównym sensorze to zmiana na lepsze, ale pozostałe dwa aparaty są zwyczajnie takimi zapychaczami. Już lepiej byłoby, gdyby zamiast nich OnePlus umieścił po prostu 8-megapikselowy aparat szerokokątny, który znamy z Nord 2 CE. Trochę wstyd, że nowy średniak producenta nie będzie tego oferował.

Oczywiście, o ile przecieki mówią prawdę, bo może się okazać, że niektóre szczegóły mijają się nieco z prawdą. Tego jednak dowiemy się dopiero za jakiś czas. Na razie na temat premiery wiadomo niewiele, a źródła wskazują jedynie na drugi kwartał tego roku, ale bez jakiejkolwiek konkretnej daty. Musimy więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne informacje.